W sprawie Chrisa Holdera wśród kibiców sprzyjających Get Well Toruń panuje obecnie uczucie ulgi. Zanim zawodnik pojawił się na Motoarenie, pomiędzy osobami związanymi z żużlem zawrzała dyskusja na temat powodów, dla których Australijczyk opuścił start PGE Ekstraligi. Mówiono o braku wizy i paszporcie. Zainteresowany to potwierdził, ale dodał coś jeszcze.
- Wszystkie te plotki na mój temat to kompletne bzdury. Nie miałem paszportu, to wszystko. Chciałem przyjechać, ale bez dokumentów to było po prostu niemożliwe - mówi stanowczo Australijczyk. - Faktycznie życie ostatnio nieco zwariowało, ale to już tylko i wyłącznie moje sprawy - dodaje, choć całkiem niedawno opowiadał na speedwaygp.com o swoich rodzinnych perypetiach.
Wygląda na to, że tematy wykraczające poza sport w przypadku zawodnika Get Well powoli jednak odchodzą do lamusa. Dwanaście punktów Holdera pomogło znacząco torunianom wygrać 47:43 z Betardem Spartą Wrocław i jeśli taka forma się utrzyma, to wówczas będziemy mówić głównie o nowym-starym liderze Aniołów.
ZOBACZ WIDEO Motocykl żużlowy podczas meczu
_______________
Wrzuc ten film.ktory byl do mnie skierowany jerszcze raz,obejrzymy i posluchamy razem o kim jest w nim mowa.