Komunikatu na stronie nie było. Czy Walasek mógł jechać w meczu z Unią?
Grzegorz Walasek pojechał dla Stali w meczu z Unią Leszno, choć na stronie PZM nie było komunikatu. Kibice pytają, czy zawodnik mógł wystąpić, skoro przed spotkaniem nie było żadnej wzmianki o wypożyczeniu.
Dariusz Ostafiński
WP SportoweFakty
/ Łukasz Trzeszczkowski
/ Grzegorz Walasek na treningu.
Przed meczem Fogo Unia Leszno - Cash Broker Stal Gorzów (48:42) stosowna zakładka na stronie PZM wyglądała tak, że mieliśmy komunikat numer 18 z 13 kwietnia. Nie było w nim słowa o wypożyczeniu Grzegorza Walaska z Get Well Toruń do Stali. Po spotkaniu wskoczył komunikat numer 20 z 16 kwietnia. Również bez wzmianki o Walasku, choć w tym przypadku byłaby ona spóźniona.
Od jednego z kibiców otrzymaliśmy maila z pytaniem, czy w związku z brakiem komunikatu Walasek mógł zadebiutować w Stali? Z przepisów wynika bowiem, że wypożyczenia są potwierdzane przez GKSŻ, a ich wyrazem jest publikacja na stronie w zakładce z komunikatami. Korespondencja zawierała screen ze strony PZM (zrobiony dzień po meczu w Lesznie), gdzie są komunikaty numer 18 i 20 bez wzmianki o Walasku.
Screen ze strony PZM zrobiony dzień po meczu w Lesznie.
Wyjaśnienie sprawy jest banalnie proste. Informacja o wypożyczeniu Walaska pojawiła się w komunikacie numer 19, który na stronę wskoczył później. Nie znaczy to jednak, że zawodnik został potwierdzony do meczu już po fakcie. Jeszcze w sobotę, dzień przed zawodami, poszła listą mailingową (są na niej wszystkie kluby) poczta z załącznikiem, gdzie był komunikat z Walaskiem. Na stronie PZM pojawił się później, bo Biuro Sportu w sobotę nie pracuje. Po weekendzie ktoś zapomniał dodać. Zainteresowane strony, w tym również Fogo Unia, wiedziały jednak, że wspomniany zawodnik zmienił barwy i będzie mógł wystąpić w barwach Stali.
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>