[tag=21274]
Dawid Cysarz[/tag] (kierownik KSM-u Krosno): Ostrovia była faworytem i pokazała to dzisiaj na torze. Brakuje nam zawodników, którzy by pociągnęli zespół. Dziś można być zadowolonym chyba tylko z postawy Kamila Kiełbasy, bo pokazuje się z bardzo dobrej strony. Mimo przegranych biegów nie odstawał od reszty i z każdym wyścigiem jedzie coraz lepiej.
Mariusz Staszewski (trener MDM Komputery TŻ Ostrovia Ostrów Wlkp.): Miejmy nadzieję, że to my jesteśmy tacy mocni u siebie, a nie KSM Krosno tak słaby na wyjazdach. Z Renatem Gafurowem wszystko w porządku, w ostatnim biegu chyba trochę przeszarżował, za blisko płotu było i brakło miejsca, żeby jechać. Byłoby dziwne, gdyby nasi zawodnicy nie byli szybcy u siebie, zwłaszcza w meczu z przeciwnikiem słabszym niż Stal Rzeszów. Jak widać niedziela z zakazem handlu się sprawdziła, bo na trybunach zasiadło dużo kibiców.
Ilja Czałow (KSM Krosno): Za dużo kombinowaliśmy, potem chcieliśmy sprawdzić jak motocykl pójdzie ze startu, no i nie zdążyliśmy, a sędzia mnie wykluczył. Nie mogę powiedzieć, że ten tor mi nie pasuje. Po prostu w Ostrowie jest bardzo mocna drużyna. W moim wykonaniu było zbyt dużo błędów, to tylko moja wina. Początek jest dla nas ciężki, bo u siebie jeździmy lepiej. Walczymy dalej i będziemy się starać, żeby w domu wygrywać mecze.
Kamil Brzozowski (MDM Komputery TŻ Ostrovia Ostrów Wlkp.): Mieliśmy teraz dwa nowe silniki. W poniedziałek je zamówiliśmy, a w czwartek do nas dotarły. Można powiedzieć, że jest okej. Ogólnie nie narzekam na sprzęt, tylko cały czas mam problemy z dopasowaniem się. Po sparingach myślałem, że jest dobrze, ale jeszcze nie. Mam nadzieję, że wrócę na dobre tory. Jadę teraz do domu na dwa, trzy dni, a potem wracam ostro do treningów.
ZOBACZ WIDEO Motocykl żużlowy podczas meczu