Unia Leszno - Falubaz: Czy goście przekroczą 25 punktów? Unia może ich zlać, jak rok temu (zapowiedź)

WP SportoweFakty / Mateusz Wójcik / Na zdjęciu: Patryk Dudek
WP SportoweFakty / Mateusz Wójcik / Na zdjęciu: Patryk Dudek

Pytanie zadane w tytule może oburzyć wielu kibiców z Zielonej Góry. Są jednak podstawy ku temu, by twierdzić, że piątkowy mecz Fogo Unii z Falubazem zakończy się totalnym pogromem. W poprzednim sezonie zielonogórzanie zdobyli w Lesznie 26 punktów.

30 kwietnia ubiegłego roku leszczynianom wychodziło dosłownie wszystko. Dziesięć punktów i więcej zdobyło aż pięciu zawodników gospodarzy. Z kolei goście z Zielonej Góry nie wygrali ani jednego biegu. Sromotną klęskę 26:64 rozpamiętywano tygodniami.

Choć po obu stronach barykady oglądamy teraz kilku innych zawodników, to opinii, że w piątek wieczorem dojdzie do kolejnego pogromu, nie brakuje. Wskazywać miałaby na to świetna postawa Fogo Unii na starcie sezonu i dołek, w jaki wpadł najwyraźniej Falubaz. Drużyna Piotra Barona właśnie potwierdziła swoją wysoką formę, wysoko wygrywając w Grudziądzu (62:28). Tymczasem zielonogórzanie przegrali u siebie z częstochowskim Włókniarzem (44:46), a wcześniej nie sprostali Grupa Azoty Unii Tarnów (43:47).

- Nie chce mi się jednak wierzyć, byśmy mieli powtórkę sprzed roku. Takie wyniki jak 64:26 to na tym poziomie jednak ewenement, który zbyt często się nie zdarza - mówi ekspert nSportu+, Wojciech Dankiewicz. - Falubaz ma zbyt dobrych zawodników, by zanotować taką wpadkę w Lesznie drugi raz z rzędu. Są przecież Piotr Protasiewicz i Patryk Dudek. Mogą oni ciągnąć wynik całego zespołu - dodaje.

Wsparcie dwóch wymienionych zawodników może jednak nie wystarczyć, by wyjść z piątkowej konfrontacji z twarzą. Pozostaje pytanie czy któryś z pozostałych żużlowców gości będzie w stanie z leszczynianami wygrywać. Tymczasem gospodarze mogą być w 4. kolejce PGE Ekstraligi jeszcze mocniejsi niż do tej pory. Zwłaszcza, że do składu wraca po kontuzji kapitan drużyny - Piotr Pawlicki. Trudno wskazać, by Unia miała jakikolwiek słaby punkt. - Nawet jeśli Pawlicki nie będzie jeszcze świetnie dysponowany, to Piotr Baron ma przecież w odwodzie rewelacyjnych juniorów. Wstawiając go do składu, Unia niczym nie ryzykuje - ocenia Baron.

Zielonogórzanie mogą upatrywać swojej szansy w tym, że leszczynianie nie są jeszcze idealnie spasowani z własnym torem. W meczu z gorzowską Stalą nie potrafili na dobre odskoczyć rywalom w pierwszej połowie zawodów. - My tego toru nadal się uczymy i nad nawierzchnią jeszcze będziemy pracować - mówił nam ostatnio Jarosław Hampel. Dla niego będzie to pierwszy występ przeciwko Falubazowi, odkąd jesienią odszedł z Zielonej Góry.

Awizowane składy:

Falubaz Zielona Góra:
1.
Grzegorz Zengota
2. Jacob Thorssell
3. Piotr Protasiewicz
4. Michael Jepsen Jensen
5. Patryk Dudek
6. Alex Zgardziński
7. Sebastian Niedźwiedź

Fogo Unia Leszno
9. Jarosław Hampel
10. Janusz Kołodziej
11. Piotr Pawlicki
12. Brady Kurtz
13. Emil Sajfutdinow
14. Bartosz Smektała
15. Dominik Kubera

Początek spotkania: 19:30
Sędzia: Michał Sasień
Komisarz toru: Jacek Woźniak

ZOBACZ WIDEO #EkspertPGEE zawodników, czyli sprawdzian wiedzy żużlowców

Komentarze (63)
avatar
Adamm9
27.04.2018
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Z tego SF robi się taki brukowiec typowy. Eh.. 
avatar
krakowska49
27.04.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Bufony z Leszna 44-46 nadymany balon pęknie 
avatar
mari
27.04.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
53-37, a jadąc po pewną przegraną mogą wyciągnąć nawet lepszy rezultat. 
Maciej Karólczak
27.04.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Coz za trafny artykul .. a poważnie piszac 25 pkt. To z pocalowaniem w rękę zrobi dudek Protas i zengi a wynik będzie w granicach 55:35. 
avatar
Judenrat45
27.04.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
45:44 mecz pełen niespodzianek :)