Zengota wraca, bo tak działa slot system. Piątek jest dniem dla PGE Ekstraligi

WP SportoweFakty / Mateusz Wójcik / Na zdjęciu: Grzegorz Zengota w parku maszyn
WP SportoweFakty / Mateusz Wójcik / Na zdjęciu: Grzegorz Zengota w parku maszyn

Grzegorz Zengota był na liście startowej eliminacji SEC w Bałakowie. Zawody miały się odbyć w czwartek, ale zostały odwołane i przełożone na piątek. Zengota w piątek nie pojedzie. Wraca do Polski. Kary nie będzie. Tak działa slot system.

W czwartek rano Marcin Grygier, rzecznik prasowy Falubazu Zielona Góra, alarmował, że w piątkowym meczu z Fogo Unią Leszno drużyna pojedzie bez Grzegorza Zengoty. Grygier precyzował, że Zengota pojechał na eliminacje SEC do Bałakowa, a te zostaną przełożone z czwartku na piątek, bo będzie padał deszcz. Eliminacje faktycznie przełożono, ale Zengota już spakował sprzęt i wraca do Polski na ligę.

Zengota mógł to zrobić, bo na to pozwala przeforsowany przez Ekstraligę Żużlową i PZM system slot. Od tego roku w regulaminie Biura Lig Międzynarodowych obowiązują przepisy, które każdej z lig, ale i też międzynarodowej federacji (FIM, FIM Europe) przydzielają konkretne dni tygodnia na organizację imprez (FIM dostał sobotę, a polska liga piątek i niedzielę). Ekstraliga położyła na stole slot, mówiąc, że jeśli FIM przyjmie rozwiązanie, to nasza liga zrezygnuje z oświadczeń blokujących starty zawodników w innych ligach. Federacja powiedziała "tak", dlatego Zengota może wrócić z odwołanych eliminacji SEC, nie ponosząc żadnych konsekwencji.

FIM ani też FIM Europe nie mogą wymagać od zawodników, by w dniach zarezerwowanych dla rozgrywek ligowych startowali w imprezach organizowanych przez federację. Inaczej byłoby tylko wtedy, gdyby któraś z sobotnich rund kwalifikacyjnych została przełożona na niedzielę. Wtedy zawodnicy nie mogliby wrócić na ligę, bo FIM ma zarezerwowaną sobotę z terminem rezerwowym, którym jest niedziela. Dodajmy, że Zengota mógł zostać w Bałakowie i jechać w piątek, ale najwyraźniej liga jest dla niego najważniejsza.

ZOBACZ WIDEO #EkspertPGEE zawodników, czyli sprawdzian wiedzy żużlowców

Źródło artykułu: