Emil Sajfutdinow: Falubaz to mocny rywal. Postawił nam trudne warunki

WP SportoweFakty / Jakub Brzózka / Na zdjęciu: Emil Sajfutdinow
WP SportoweFakty / Jakub Brzózka / Na zdjęciu: Emil Sajfutdinow

Fogo Unia Leszno w piątkowy wieczór pokonała u siebie Falubaz Zielona Góra 54:36, choć goście w pierwszej fazie zawodów łatwo nie dawali za wygraną. - Falubaz to mocny rywal. Postawił nam trudne warunki - mówi Emil Sajfutdinow.

Mistrzowie Polski zaczęli odjeżdżać Falubazowi Zielona Góra dopiero w drugiej fazie zawodów. Po czterech wyścigach na tablicy był remis 12:12, a po ósmej gonitwie zielonogórzanie tracili do Fogo Unii Leszno tylko osiem punktów.

- Po prostu Falubaz jest mocnym przeciwnikiem. Zielonogórzanie postawili nam trudne warunki. Początkowo przegrywaliśmy starty i mieliśmy problemy z wyprzedzaniem rywali. Nasz tor był przyczepny i trzeba było uważać na szprycę. Trafienie na nią powodowało momentalne wytracenie prędkości. Na szczęście w dalszej fazie zawodów odnaleźliśmy optymalne ustawienia i odskoczyliśmy rywalom - mówi Emil Sajfutdinow, cytowany przez "leszczynskisport.pl".

Rosjanin w starciu z Falubazem wywalczył 12 punktów w pięciu wyścigach. Nie wyszła mu tylko jego pierwsza gonitwa, w której musiał oglądać plecy Patryka Dudka i Sebastiana Niedźwiedzia. - Przed meczem taki rezultat brałbym w ciemno. Owszem mogło być lepiej, ale jestem i tak zadowolony. Zawaliłem swój pierwszy bieg, ale nie każdy wyścig udaje się wygrywać. Każdy pod taśmą staje po to, by zwyciężać, dlatego tak ciężko jest o punkty - przyznaje uczestnik cyklu Grand Prix.

Świetny powrót po kontuzji zaliczył Piotr Pawlicki. Kapitan Byków, dla którego mecz z Falubazem był pierwszym oficjalnym spotkaniem w tym sezonie, wywalczył czysty komplet punktów. - Bardzo się cieszymy z powrotu Piotra. Odjechał fenomenalne spotkanie. To bardzo dobry zawodnik, który na pewno jeszcze bardziej wzmocni naszą siłę, co pozwoli nam odnosić kolejne zwycięstwa - dodaje Sajfutdinow.

ZOBACZ WIDEO #EkspertPGEE zawodników, czyli sprawdzian wiedzy żużlowców

Komentarze (8)
avatar
adi_kami
29.04.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W sumie racja. Nie jechał Koldi. Czyżby Baronowi było żal Myszy? 
avatar
Snake
29.04.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kradziej startów :-) 
avatar
KATO-OSTAFA NIE CZYTAM
29.04.2018
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
siłą całego kolektywu...i klapa. 
skorpi
29.04.2018
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Tyle że wynik meczu to 56-34 
avatar
gorzowianin z Mazowsza
29.04.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie przesadzaj Emil, oj nie przesadzaj.