Trenerski nos zawiódł Bajerskiego. Przyznaje się do błędu i przeprasza kibiców

WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Grzegorz Walasek, Tomasz Bajerski
WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Grzegorz Walasek, Tomasz Bajerski

Ten sezon nie układa się po myśli Ivestonu PSŻ-u Poznań. W niedzielę zespół ze stolicy Wielkopolski po raz drugi przegrał na domowym owalu, a fatalne zawody pojechał Mateusz Borowicz. Okazuje się, że postawienie na tego zawodnika było błędem.

[tag=24644]

Mateusz Borowicz[/tag] nie zdobył w spotkaniu z MDM Komputerami TŻ Ostrovią Ostrów Wielkopolski (41:49) ani jednego punktu. Na torze pojawiał się dwukrotnie. Wobec tego, że nawet nie potrafił nawiązać kontaktu z przeciwnikami, w kolejnych wyścigach był zastępowany przez kolegów z drużyny. To właśnie w głównej mierze jego punktów zabrakło, aby poznaniacy mogli powalczyć o triumf w derbach Wielkopolski.

Czy wobec fatalnej postawy Borowicza, trener Tomasz Bajerski pomyśli o jakichś zmianach? - Do kolejnych spotkań mamy jeszcze trochę czasu. Przed tym meczem były brane pod uwagę zmiany. Mieliśmy treningi w czwartek i piątek. Był z nami m.in. Sebastian Niedźwiedź. Jechał też dobrze, wszystko było okej, ale ze startu zdecydowanie lepiej wychodził Borowicz. Mój błąd, przyznaję się do tego, przepraszam kibiców. Zobaczymy, co będzie dalej - przyznał opiekun zespołu ze stolicy Wielkopolski.

Niedzielną porażką z ostrowianami, PSŻ mocno skomplikował swoją sytuację w kontekście walki o play-offy. Mimo to poznaniacy jeszcze nie załamują rąk i zapowiadają dalszą walkę o realizację celu, jakim jest zakończenie rundy zasadniczej w czołowej czwórce drugoligowej tabeli. - Trudno będzie się dostać do play-offów. Jedziemy jednak dalej. Mamy jeszcze kilka meczów. Wcale nie jest powiedziane, że nie wygramy w Ostrowie Wlkp., czy gdzieś indziej. Wiemy jednak, że będzie bardzo ciężko. Mam nadzieję, że zawodnicy w końcu ustabilizują formę i wygramy jeszcze coś na wyjeździe - podsumował Tomasz Bajerski.

Kolejne spotkanie ligowe drużyna z Poznania rozegra 27 maja, kiedy to pojedzie do Ostrowa Wielkopolskiego.

ZOBACZ WIDEO #EkspertPGEE zawodników, czyli sprawdzian wiedzy żużlowców, odc. 2

Komentarze (30)
avatar
P0ZNANIAK
16.05.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Panie trenerze, nie ma za co przepraszać bo jeśli Mateusz był najlepszy na treningu to logicznym jest, że miał największe szanse na wejście do składu na ten mecz. Zresztą ja sam przyznam, że pr Czytaj całość
avatar
Petrus
16.05.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Bajer na tym zdjęciu, bardzo przypomina mi Roberta Makłowicza. 
avatar
Poznaniak z Gorzowa
16.05.2018
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Skoro Borowicz odjechał dobry trening, to nie ma za co przepraszać. Choć oczywiście w najbliższych meczach do składu brać go nie należy i dobrze przebadać, bo tu chyba ze zdrowiem coś jest nie Czytaj całość
avatar
Przemysław M11
16.05.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Format ligi nie sprzyja zawodnikom.
Nie usprawiedliwiam na siłę, ale tak jest.
Gdzie mają szukać startów drugoligowi Polacy?
W całym sezonie 12 meczów, jak coś nie wyjdzie to z 6-7.
Trudno tak
Czytaj całość
avatar
yes
16.05.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"Trenerski nos zawiódł Bajerskiego" - okazuje się, że nie nos jest najważniejszy ;)