W środę, czwartek i piątek w Rzeszowie mocno padało, a tymczasem już w niedzielę Stal Rzeszów podejmować będzie OK Kolejarz Opole. - Faktycznie pogoda nie dopisuje jednak w sobotę ma być już poprawa, a w dniu meczu będzie ładnie - mówi Marcin Janik, wiceprezes Speedway Stal Rzeszów S.A. - Tor został tak przygotowany, żeby mógł przyjąć jak największy opad bez problemów - nie obawiamy się więc o to - tłumaczy.
Wielu kibiców jest przekonanych, że niedzielny pojedynek raczej nie będzie zbyt trudny dla rzeszowskich zawodników, ale jednak Marcin Janik uważa, iż wcale nie musi to być dla Stali "spacerek". - Opole naprawdę nie jest łatwym rywalem - zauważa. - Przed sezonem Kolejarz był stawiany jako jeden z faworytów ligi, więc mecz może być bardzo ciekawy - dodaje.
Chociaż zawodnicy Stali nie jeździli za wiele w różnego rodzaju zawodach od ostatniego pojedynku ligowego z Stainer Unią Kolejarzem Rawicz, to jednak Janik uspokaja. - Nie boję się o formę swoich zawodników - w zeszłym tygodniu odbyliśmy trening - mówi. Tamten mecz wybitnie nie wyszedł kapitanowi rzeszowian Nicklasowi Porsingowi, ale Marcin Janik zauważa, że akurat on na brak jazdy nie narzekał. - Nicklas zaliczył kilka spotkań w Danii, zaprezentował się nieźle, więc nie brakuje mu jazdy - podsumowuje.
ZOBACZ WIDEO Emil Sajfutdinow: Speedway of Nations to szansa dla Rosjan