Atmosfera w Toruniu dobija zawodników. "Musimy unikać social media"

WP SportoweFakty / Mateusz Wójcik / Jason Doyle schodzi do parku maszyn po upadku.
WP SportoweFakty / Mateusz Wójcik / Jason Doyle schodzi do parku maszyn po upadku.

Jason Doyle był liderem Get Well Toruń w wyraźnie przegranym meczu z Fogo Unią Leszno (37:53). Zawodnik ma pretensje do kibiców, którzy atakują jego i kolegów w sieci.

15 punktów i bonus w starciu z Fogo Unią Leszno to znakomity wynik dla Jasona Doyle'a. To był taki mistrz świata jakiego chcą na co dzień oglądać kibice Get Well Toruń. Zawodnik ma jednak pretensję do fanów, że ci przesadzają z agresją w sieci.

- Presja na ludziach z tego klubu jest stanowczo za duża. Z tego powodu nie jesteśmy w stanie skupić się na tym, co umiemy robić najlepiej. Dostawałem mnóstwo negatywnych wiadomości po słabszych meczach. Musimy chyba dać sobie spokój z social media z tego powodu - komentuje Australijczyk.

Dobra forma Doyle'a to jedyny duży pozytyw, który po piątkowej konfrontacji może wyciągnąć Jacek Frątczak. - Faktycznie to jeden z moich najlepszych występów w tym sezonie. To jednak nie wystarczyło. Rywalizowaliśmy ze znakomitą drużyną. Teraz musimy się zjednoczyć, a fani powinni stanąć za nami murem - podkreśla mistrz świata.

ZOBACZ WIDEO Speedway of Nations gwarantuje emocje do ostatniego wyścigu

Źródło artykułu: