Mirosław Kowalik: Maciej Kuciapa wystąpi w wyjazdowym meczu w Krośnie (wywiad)

WP SportoweFakty / Marcin Inglot / Maciej Kuciapa (z lewej) i Greg Hancock
WP SportoweFakty / Marcin Inglot / Maciej Kuciapa (z lewej) i Greg Hancock

Mirosław Kowalik, trener II-ligowej Stali Rzeszów w rozmowie z WP SportoweFakty mówi o debiucie Macieja Kuciapy w barwach macierzystego klubu oraz uzasadnia przyczynę absencji kapitana drużyny w meczu z OK Kolejarzem Opole.

Filip Wojtowicz, WP SportoweFakty: Na ostatniej pomeczowej konferencji, powiedział pan, że nie chciał robić zmian za Nicklasa Porsinga, ze względu na chęć zmotywowania go i dodania mu wiary w siebie. Czy przed spotkaniem z OK Kolejarzem Opole wspólnie ustaliliście, że nie pojedzie, czy była to pana decyzja?

Mirosław Kowalik, trener Stali Rzeszów: Uważam, że mamy szeroką kadrę i każdy chciałby zaprezentować swoje umiejętności oraz pojechać w zawodach. Jeżeli jednak ktoś nie przywozi ani jednego punktu na swoim torze, to nie zasługuje na to, żeby jechać w następnym meczu. Dlatego też podjąłem taką decyzję.

Czy można się spodziewać, że anglosascy zawodnicy dostaną swoją szansę, czy są jedynie głęboką rezerwą?

Myślę, że są naprawdę głęboką rezerwą. Mamy przecież jeszcze Maćka Kuciapę, któremu obiecałem, że pojedzie do Krosna. Porsing również wróci do składu, więc jeszcze dwa nazwiska zmienią się na mecz z KSM-em. Muszę rotować składem, lecz niestety nie dam rady wszystkim dać szansy jeździć.

Czy Maciej Kuciapa dostanie w Rzeszowie szansę zaprezentowania się przed własną publicznością?

Do końca sezonu mamy jeszcze dużo spotkań. Na razie, obiecałem mu, że pojedzie do Krosna.

W zeszłym roku w Bydgoszczy Mateusz Rząsa miał poważny wypadek. Odnoszę wrażenie, że złapał po nim blokadę psychiczną.

Tak. Ciężko nam jest się z nią uporać, ale on sam ma tego świadomość. Dobrze przeciwko Kolejarzowi Opole startował, ale przepuszczał później żużlowców. Mam nadzieję, że uda nam się pozbyć tego lęku. Jest to jeszcze młody zawodnik. Będziemy mocno nad tym pracować, aczkolwiek nie mieliśmy ostatnio zbyt wiele okazji do tego przez opady deszczu. Nie byliśmy w stanie przeprowadzić przez to treningów, ale mamy świadomość gdzie leży problem.

W stosunku do poprzedniego meczu u Mateusza Rząsy było widać dużą poprawę w jeździe. Czy odbył on sesje z trenerem mentalnym Norikiem Koczarianem?

Cały czas nad tym pracujemy i staramy się rozwiązać problem. Myślę jednak, że najbardziej jest nam potrzebna praca na torze. A tej możliwości ostatnio nie mieliśmy. Mam jednak nadzieję, że pogoda się poprawi i będziemy mogli ostro wziąć się do pracy.

W kwestii przygotowania toru w najbliższym czasie mogą wystąpić problemy ze względu na Europejski Stadion Kultury.

Tor jest zamknięty, ale mamy wszystko zaplanowane. Mamy tego świadomość i będziemy szukać możliwości treningu na innych owalach.

ZOBACZ WIDEO Artiom Łaguta: Mierzymy w podium Speedway of Nations

Źródło artykułu: