Antonio Lindbaeck wraca do cyklu SEC

Materiały prasowe / Na zdjęciu: Antonio Lindbaeck
Materiały prasowe / Na zdjęciu: Antonio Lindbaeck

Antonio Lindbaeck jest czwartym żużlowcem, który otrzymał stałą dziką kartę na tegoroczny cykl Speedway Euro Championship. Do rozdania zostało już tylko jedno takie zaproszenie. Wcześniej otrzymali je Leon Madsen, Jarosław Hampel i Piotr Pawlicki.

W tym artykule dowiesz się o:

Urodzony w Brazylii, ale rzecz jasna reprezentuje Szwecję. Historia 33-letniego Antonio Lindbaecka mogłaby być scenariuszem na uznaną hollywoodzką produkcję. Porzucony jako dziecko niedaleko Sao Paulo, przygarnięty przez szwedzkie małżeństwo, stanął na nogi i wdarł się przebojem do świata żużla.
Nie ma chyba człowieka, który nie kojarzyłby Szweda przede wszystkim z bujnych dredów. Ta epoka prawdopodobnie jednak zakończyła się bezpowrotnie, gdyż popularny postanowił je ściąć. No ale przecież nie tylko dlatego reprezentant "Trzech Koron" wzbudzał tyle sympatii.

Po pierwsze - to jeżdżący bardzo efektownie i często skutecznie zawodnik. W sezonie 2009 roku, Lindbaeck reprezentował barwy beniaminka najwyższej klasy rozgrywkowej w Polsce - Polonii Bydgoszcz. Przy pomocy Tony'ego Rickardssona, Szwed wkroczył na jeszcze lepszy poziom, niż to było wcześniej. Dwa lata później powrócił do Grand Prix jako stały uczestnik. Obecnie ma już w swoim CV aż 8 pełnych sezonów w tych elitarnych rozgrywkach. Łącznie zaliczył aż 13 miejsc na podium, a na trzech obiektach - Motoarenie w Toruniu, Olympia Stadium w Terenzano oraz legendarnym Millenium Stadium w Cardiff usłyszał hymn Szwecji na cześć zwycięzcy.

Ostatni wielki sukces na arenie międzynarodowej przyszedł dość nieoczekiwanie w 2015 roku. Bo czy ktokolwiek stawiał, że reprezentacja Szwecji sięgnie po Drużynowy Puchar Świata? Swoje wielkie aspiracje Lindbaeck i spółka zasygnalizowali już w półfinale w Gnieźnie, gdzie niespodziewanie pokonali Polaków. Lindbäck był wtedy liderem swojej ekipy. W finale na stadionie w Vojens znów niewielu stawiało na Szwedów, a to właśnie oni zakończyli rywalizację przed Danią, Polską i Australią. Złoty krążek zawisnął na szyi Lindbaecka, Jonssona, Sundstroema i Lindgrena.

Lindbaeck powraca do ścigania w cyklu Speedway Euro Championship po roku przerwy. Szwed, był stałym uczestnikiem cyklu w sezonach 2015 i 2016. Pierwszy jego rok startów w Indywidualnych Mistrzostwach Europy, przyniósł mu brązowy medal tych rozgrywek. Jeszcze lepiej wyglądała sytuacja Szweda w sezonie 2016, kiedy przed ostatnią rundą w Rybniku był liderem klasyfikacji przejściowej SEC. Wyrównana finałowa runda i słabszy występ "Toninho" spowodowały jednak, że Szwed pożegnał się z mistrzostwami Europy.

Oto nazwiska znanych na ten moment uczestników cyklu SEC 2018

Najlepsza piątka SEC 2017:
1. Andrzej Lebiediew (Łotwa)
2. Artiom Łaguta (Rosja)
3. Vaclav Milik (Czechy)
4. Krzysztof Kasprzak (Polska)
5. Andreas Jonsson (Szwecja)
---
Najlepsza piątka SEC Challenge w Terenzano:
6. Emil Sajfutdinow (Rosja)
7. Mikkel Michelsen (Dania)
8. Josef Franc (Czechy)
9. Andriej Kudriaszow (Rosja)
10. Peter Kildemand (Dania)
---
"Dzikie Karty":
11. Leon Madsen (Dania)
12. Jarosław Hampel (Polska)
13. Piotr Pawlicki (Polska)
14. Antonio Lindbaeck (Szwecja)
15. ??

ZOBACZ WIDEO Emil Sajfutdinow: Speedway of Nations to szansa dla Rosjan

Komentarze (5)
avatar
sympatyk żu-żla
22.05.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Obsada dobra . 
avatar
yes
22.05.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"Lindbaeck wraca do cyklu" - ktoś powie, że został wrócony ;) 
avatar
gorzownns
22.05.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
obsada bedzie elegancka 
avatar
sandacz
22.05.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Niby Huckenbeck juz jest podwierdzony na niemieckich portalach 
Regulator1
22.05.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dla kogo ostatnia karta, stawiam na kogoś z dwójki Huckenback, Kołodziej.