Mecz z powodu intensywnej ulewy na pół godziny przed meczem oraz ciągłych zastrzeżeń trenera gości, Roberta Kempińskiego opóźnił się o niemal godzinę. Pierwszy bieg pewnie wygrali juniorzy gospodarzy i nadali ton dalszej rywalizacji na torze. Za kontuzjowanego Allena do składu wskoczył Kamil Brzozowski, pomimo tego że Grudziądz mógł skorzystać z zastępstwa zawodnika. Na rezerwie znajdował się Rory Schlein, który miał być tajną bronią gości z racji jego znajomości toru w Rybniku.
Wśród gości należy wyróżnić Mateja Ferjana oraz właśnie Schleina, którzy nawiązywali walkę z zawodnikami z rekinem na plastronach. Szczególne słowa uznania należą się Australijczykowi. Przypomnijmy, że RooBoy jechał w meczu pomimo kontuzji, jakiej nabawił się niedawno w jednym z meczów ligowych. Totalnym niewypałem był natomiast Niklas Klingberg, który jak dotychczas zawsze dobrze sobie radził na owalu przy ulicy Gliwickiej, a w tym roku kompletnie zawiódł włodarzy GTŻetu. Nienajlepiej zaprezentował się Artur Mroczka. Zawodnik aspirujący do ścisłej czołówki polskiej kadry juniorów, kompletnie sobie w Rybniku nie radził. Niewiele lepiej wyglądała jazda jego zmiennika, Niemca Kevina Woelberta.
Pomimo przyczepnego toru, nie było na nim żadnych kolein i dziur dzięki, czemu obyło się bez groźnych upadków. Na torze leżeli tylko Sławomir Pyszny i Marcin Rempała, jednak oba upadki miały miejsce w pierwszym wirażu i były spowodowane ogromnym ściskiem zawodników na wejściu w łuk i żaden z tej dwójki nie był wykluczony. Kapitalne zawody jechali Rempała i Ronnie Jamroży, którzy przed ostatnim biegiem mieli na swoich kontach komplet punktów. Jamroży wygrał także bieg dla najlepszych zawodników meczu i zaraz potem w przypływie euforii jego gogle poleciały w trybuny, gdzie jeden z kibiców wzbogacił się o świetną żużlową pamiątkę. Równie dobrze startowali Mariusz Węgrzyk i Denis Gizatullin, którzy zaliczyli obaj tylko po jednej wpadce. Właśnie Rosjanin jest największym zaskoczeniem obecnego sezonu. Jeździ kapitalnie, zarówno efektownie jak i efektywnie. A we wszystkim podkreśla zasługi kibiców. Jak sam mówi, przez ostatnie cztery lata nie widział tego, co dzieje się na trybunach obecnie i prosi wszystkich, by dopingowali tak dalej, gdyż to uskrzydla.
Przed wiceliderem ligi z Rybnika ciężki wyjazd na Łotwę i zażarta walka o zwycięstwo. Skazywani na porażki i spadek zawodnicy wystrzelili z formą, dzięki czemu drużyna z Górnego Śląska jak na razie spisuje się wyśmienicie. Kibice z Grudziądza mogą być zawiedzeni rozmiarami porażki, gdyż to z pewnością utrudni walką o punkt bonusowy na torze GTŻ.
GTŻ Grudziądz 34
1. Matej Ferjan (2,2’,2,4!,2,0) 12+1
2. Kamil Brzozowski (0,-,-,-) 0
3. Niklas Klingberg (1’,0,-,0) 1+1
4. Grzegorz Knapp (2,1,1,1,0,2) 7
5. Paweł Staszek (2,1,-,-) 3
6. Artur Mroczka (1,u,0,-,-) 1
7. Kevin Woelbert (0,1’,0) 1+1
8. Rory Schlein (3,1’,2,1,d,2) 9+1
RKM ROW Rybnik 58
9. Mariusz Węgrzyk (1,3,0,2’,1) 7+1
10. Marcin Rempała (3,2’,3,2’,1) 11+2
11. Denis Gizatullin (3,0,3,3,3) 12
12. Andriej Karpov (0,1,-,-) 1
13. Ronnie Jamroży (3,3,3,3,3) 15
14. Michał Mitko (2’,1,-,0,-) 3+1
15. Sławomir Pyszny (3,2’,1) 6+1
16. Ricky Kling (0,3) 3
Bieg po biegu:
1. Pyszny, Mitko, Mroczka, Woelbert 5-1
2. Rempała, Ferjan, Węgrzyk, Brzozowski 4-2 (9-3)
3. Gizatullin, Knapp, Klingberg, Karpov 3-3 (12-6)
4. Jamroży, Staszek, Mitko, Mroczka 4-2 (16-8)
5. Schlein, Ferjan, Karpov, Gizatullin 1-5 (17-13)
6. Jamroży, Pyszny, Knapp, Klingberg 5-1 (22-14)
7. Węgrzyk, Rempała, Staszek, Mroczka 5-1 (27-15)
8. Jamroży, Ferjan, Schlein, Mitko 3-3 (30-18)
9. Rempała, Ferjan (!), Knapp, Węgrzyk 3-5 (33-23)
10. Gizatullin, Schlein, Woelbert, Kling 3-3 (36-26)
11. Jamroży, Rempała, Schlein, Klingberg 5-1 (41-27)
12. Gizatullin, Ferjan, Pyszny, Woelbert 4-2 (45-29)
13. Kling, Węgrzyk, Knapp, Schlein 5-1 (50-30)
14. Gizatullin, Schlein, Węgrzyk, Knapp 4-2 (54-32)
15. Jamroży, Knapp, Rempała, Ferjan 4-2 (58-34)
Sędzia: Artur Kuśmierz
Widzów: 8 tysięcy