Silniki Szczepaniaka w końcu zaczęły jechać. Optymizm zawodnika Wybrzeża
Po przygodach z podrobionymi częściami od oszustów, Michał Szczepaniak powoli wychodzi na prostą. - Silniki zaczęły jechać, ale nie wiadomo do końca, jakie przełożenia dobrać - powiedział reprezentant Zdunek Wybrzeża Gdańsk.
Szczepaniakowi na torze w Gnieźnie brakowało regularności. Lepsze biegi przeplatał kompletnie nieudanymi. Mimo niezbyt dobrego występu, zawodnik z optymizmem patrzy w przyszłość, podkreślając, że jego silniki w końcu zaczęły jechać. Spora zasługa w tym tego, że wyeliminował podrobione części, które nabył od oszustów.
- Brakuje regularności. Dopiero dwa tygodnie temu doszedłem do ładu z motocyklami. Na początku sezonu miałem problemy z różnymi częściami. Teraz udało się to wyprostować. Silniki zaczęły jechać, ale nie wiadomo do końca, jakie przełożenia dobrać. Reagują inaczej niż zawsze. Stąd ta niepewność, szukanie i lepsze biegi przeplatane gorszymi. Drgnęło to w dobrym kierunku i myślę, że będzie coraz lepiej - wyjaśnił żużlowiec Zdunek Wybrzeża Gdańsk.
ZOBACZ WIDEO Grand Prix w Moskwie lub Sankt PetersburguKUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>