Powrót Janusza Kołodzieja do Tarnowa musi budzić dodatkowe emocje. To przecież żywa ikona tego klubu. Zawodnik, z którym związane są wszystkie sukcesy Unii w XXI wieku. Życie potoczyło się jednak tak, że teraz reprezentuje barwy innej drużyny. I robi to w sposób doprawdy wyśmienity. Szósta średnia w lidze, a na torze niezawodny i pomocny kolegom. Takiego zawodnika można szukać ze świecą. W Lesznie o tym wiedzą, ale w Tarnowie już niekoniecznie.
Kołodziej żegnał się z tarnowską Unią po sezonie 2016. To był wtedy bardzo trudny rok dla ówczesnego spadkowicza PGE Ekstraligi. Drużynę dopadło olbrzymie nieszczęście, które sprawiło, że degradacji w zasadzie nie udało się uniknąć. Inna sprawa, że nie wszyscy wtedy prezentowali się tak, jak tego od nich oczekiwano. Nie zawodził za to jedynie Kołodziej. Wystarczy spojrzeć w liczby, które oddają wszystko - szósta średnia w lidze 163 zdobytych punktów. Dość niespodziewanie jednak tuż po sezonie wywiązała się burza, która trwa aż do dzisiaj. Janusz oznajmił, że odchodzi do Leszna, ponieważ chce walczyć z najlepszymi na świecie. Nie wszyscy to zrozumieli, kierując w jego stronę szereg różnych zarzutów. Niektórzy nazywali go nawet zdrajcą i sprzedawczykiem.
Od tego czasu minęły dwa lata, a napięcie pomiędzy zawodnikiem a klubem nadal jest wysokie. Oczywiście na to składa się też szereg innych sytuacji, ale trochę to dziwne, że strony nie potrafią się dogadać. Prezes Łukasz Sady powinien stanąć na głowie, a nawet na rzęsach, żeby usiąść z Kołodziejem do jednego stołu i porozmawiać. W tym roku może uda się tarnowianom utrzymać, ale co będzie w kolejnym? Ta drużyna potrzebuje wzmocnień. Naturalnym kandydatem wydaje się być Kołodziej. Problem jednak w tym, że klub nieszczególnie jest zainteresowany wypracowaniem porozumienia ze swoim wychowankiem. Prezes Sady wychodzi chyba z założenia, że lepiej jest prowadzić mniejsze lub większe wojenki z Kołodziejem, a w zamian inwestować w zawodników pokroju Artura Mroczki czy Petera Kildemanda. Zgubna droga.
Ktoś może doczepić się i powiedzieć, że żadna strona nie jest święta. Problem jednak w tym, że sam zawodnik wyrażał wolę spotkania się z klubem i wyjaśnienia wszystkich niedomówień. Z naszych informacji wynika jednak, że temat został najzwyczajniej zbagatelizowany przez władze Unii. A przecież każdy kibic chce, aby w jego drużynie jeździło jak najwięcej wychowanków. To dla nich przychodzą na stadionie, a nie dla przysłowiowych najemników.
ZOBACZ WIDEO Stadion Orła Łódź robi wrażenie! Zobacz na jakim etapie jest budowa
Tak czy siak, Kołodziej ma coś do udowodnienia. Jesteśmy dziwnie spokojni, że co poniektórym utrze w tym meczu nosa. Tarnowski tor zna jak własną kieszeń, więc będzie mógł pomóc swoim kolegom dopasować sprzęt. A gospodarze, choć skazywani są na pożarcie, liczą na małą niespodziankę. Będzie o to trudno, ale w sporcie nie takie rzeczy już widzieliśmy. Wiemy przecież, że beniaminek potrafi do bólu wykorzystać atut swojego toru i zaskoczyć rywala. Ale do tego potrzebna jest równa i skuteczna jazda całej drużyny. W każdym razie, gdyby tarnowianom udało się choćby zremisować, wtedy moglibyśmy mówić o potężnej sensacji.
Fogo Unia Leszno
1. Jarosław Hampel
2. Janusz Kołodziej
3. Piotr Pawlicki
4. Brady Kurtz
5. Emil Sajfutdinow
6. Bartosz Smektała
7. Dominik Kubera
Grupa Azoty Unia Tarnów
9. Nicki Pedersen
10. Artur Mroczka
11. Jakub Jamróg
12. Peter Kildemand
13. Kenneth Bjerre
14. Kacper Konieczny
15. Patryk Rolnicki
Pierwszy mecz: 55:35 dla Fogo Unii
Początek: godz. 16:30 (rez. TV)
Sędzia: Michał Sasień
Komisarz toru: Jacek Woźniak
Przewidywana prognoza pogody:
Temperatura: 29 °C
Wiatr: 13 km/h
Deszcz: 0.7 mm
Ciśnienie: 1011 hPa
2.Ta ,,burza" wywiązała się tylko i wyłącznie z powodu samego Kołodzieja. To on stał się głównym inicjatorem całej sytuacji. I nie mam na myśli tu relacji Klub-Zawodnik a Kibice-Zawodnik.
3.Owszem, pojawiła się grupa kibiców którą bardzo dotknęła ta wiadomość o transferze Kołodzieja do Leszna i być może wypowiadała się w tak ostrym tonie o wychowanku swojego klubu ale to nie stało się bez powodu. Ja tak ostrych słów o Kołodzieju nie wypowiedziałem i nie napisałem nigdzie ale właśnie tak odebrałem jego postawę. Tutaj nawet nie chodzi o sam fakt odejścia ale tego w jakim stylu to zrobił.
4.To jest sport panie Czosnyka i pan prezes Sady winien zrobić wiele rzeczy ale na pewno nie stawać na głowie czy nawet na rzęsach żeby usiąść do stołu z Kołodziejem! To winna być inicjatywa obu stron. ,,Bo w tym cały jest ambaras, żeby dwoje chciało na raz."
5.Jeśli uda się w tym roku to mam nadzieję że i w przyszłym będzie podobnie. A jak skończy się ten sezon i następny to nawet taki ,,genialny" redaktor z takimi znajomościami jak pan nie wie.
6.,,Ta drużyna potrzebuje wzmocnień." Naprawdę panie Czosnyka? Ja myślałem że ten skład który Unia ma w tym sezonie to walczymy o Mistrza Polski! Jest pan wspaniałym analitykiem. Wróże wielką karierę.
7.Panie Czosnyka, naturalnym wzmocnieniem byłby Vaculik a nie Kołodziej.
8.Trudno byłoby żeby klub był zainteresowany wypracowaniem porozumienia z kimś kto uważa że klub jest nie profesjonalny, słabo zarządzany i że nawet dojazd do niego jest utrudniony bo jest bliżej dla wychowanka do klubu z Leszna aniżeli do klubu z Tarnowa.
9.Jaka będzie ta droga to nie panu oceniać panie ,,redaktorze"! To prezes Sady będzie z tego rozliczany przez zarząd spółki.
10.Owszem, Kołodziej chciał się spotkać ale nie po to aby prowadzić rozmowy kontraktowe w sprawie startów w macierzystym klubie w sezonie a po to aby omówić możliwości jazdy szkółkowiczów Kołodzieja w Unii Tarnów.
11.I tak właśnie jest. Nie jest wcale mniej wychowanków w Tarnowie niż to było w sezonie 2014, 2015 czy też 2016. Mało tego to zyskaliśmy na tym. Bo dla Jamroga starty w Unii są czymś bardzo ważnym dla Kołodzieja jak widać nie.
12.Tak pan sądzi? To proszę spojrzeć na frekwencje jaka była w sezonie 2015 a jaka jest teraz. Dla Jamroga i Pedersena ludzie będą przychodzić!
13.Zastanawia mnie odkąd pana artykuły zacząłem czytać: Czy jest pan kibicem Unii Tarnów? Bo z tego co ja wynoszę z pana tekstów to absolutnie nie. Mało tego to pana cieszy każda porażka i każde potknięcie Unii Tarnów czy to sportowe czy polityczne.
14.Co pan napisze jeśli będzie dokładnie na odwrót? Jeśli to ,,Jaskółki" utrą nosa Kołodziejowi? Szkoda mi na pana klawiatury, ale cóż zrobić przeciw głupocie trzeba się bronić. Jak powiedział pan Cejrowski:,,Trzeba zaatakować takie działania w obronie własnej!". Kołodziej stracił wiele w oczach kibiców przynajmniej w moich i tych których ja znam. Żeby odbudować taki szacunek jaki miał nie będzie łatwo ale mimo to życzę powodzenia. Czytaj całość