Świetny występ mimo jednego motocykla w boksie. Daniel Bewley zrobił show

WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Daniel Bewley
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Daniel Bewley

Magiczny. Tak można określić debiut Daniela Bewleya w polskiej lidze. Brytyjczyk zdobył płatny komplet 15 punktów dla ROW-u w meczu z Arge Speedway Wandą Kraków (68:22) i zrobił niesamowite show na torze.

Mało kto się spodziewał po 19-latku takiego rezultatu. Nawet on sam. Spotkanie miało być dla niego okazją do zapoznania się z polską ligą, a okazał się on lepszym zawodnikiem od niektórych liderów ROW-u Rybnik. Szczególny pokaz siły zaprezentował w ostatnim wyścigu, kiedy po starcie był na ostatnim miejscu, z dużą stratą do rywali. Anglik był jednak niezwykle ambitny i minął obu przeciwników, dzięki czemu tłum skandował jego nazwisko. To może być nowy ulubieniec rybniczan.

- To był naprawdę dobry mecz dla mnie. Świetne uczucie, by być tutaj w Rybniku i ścigać się na tym torze. Kibice na trybunach byli niesamowici i bardzo dziękuję im za wsparcie. To wiele dla mnie znaczy - powiedział Daniel Bewley.

W ROW-ie mają teraz spory ból głowy. Nikt chyba nie myślał, że Bewley będzie lepszy od chociażby Andrieja Karpowa, a do kadry dołączył jeszcze przecież Andrzej Lebiediew. Nie wiadomo więc, czy włodarze klubu postawią na juniora w kolejnych spotkaniach.

- Szczerze mówiąc, to nie spodziewałem się, że pójdzie mi aż tak dobrze podczas debiutu w Polsce. Przyjechałem tu z czystą głową, z nastawieniem, że wezmę co los da. Jestem zadowolony z tego, jak to wszystko zadziałało. Angielskie tory są inne, ale plusem jest to, że moim domowym obiektem w Wielkiej Brytanii jest stadion Belle Vue, który znacznie przypomina polskie owale - dodał 19-latek.

ZOBACZ WIDEO #SmakŻużla po częstochowsku

Co ciekawe, boks Bewleya wyglądał w niedzielę dość ubogo, ponieważ znalazł się tam tylko jeden motocykl. Wiemy, że będzie dysponował większą liczbą sprzętu, ale Brytyjczyk czeka na części. Ciekawostką jest fakt, że 19-latek nie posiada w swoich motocyklach łańcucha sprzęgłowego jak inni żużlowcy, a pasek. - Czy jestem gotowy na poważne ściganie w Polsce? Mam taką nadzieję! W tym momencie mam jednak tylko jeden motocykl, ale jest bardzo szybki - stwierdził Bewley.

Z dumą wyczyn Brytyjczyka obserwował Mark Courtney, czyli były żużlowiec, a obecnie mechanik klubowy ROW-u. To on polecał Mrozkowi zakontraktowanie młodego zawodnika. - Spodziewałem się, że Dan jest w stanie zaszaleć w trakcie niedzielnego meczu, ale nie myślałem, że będzie aż tak szybki. Jest młody i robi to dobrze. Jego technika może robić wrażenie. Są jeszcze drobnostki do poprawy. Gdy to wyeliminuje, to wtedy może wskoczyć na najwyższy poziom w żużlu - powiedział Courtney.

Źródło artykułu: