Kontrowersyjne wykluczenie i kartka w Gdańsku. Zawodnik Startu widział to inaczej
Kontrowersje wzbudziła decyzja sędziego Ryszarda Bryły z 10. biegu meczu Zdunek Wybrzeże Gdańsk - Car Gwarant Start Gniezno (46:44). Arbiter wykluczył wówczas Maksymiliana Bogdanowicza, który odważnie zaatakował Andersa Thomsena i ten upadł.
Warto wspomnieć, że za atak na pierwszym łuku drugiego okrążenia 10. odsłony dnia junior Car Gwarant Startu Gniezno obejrzał kartkę, co również uznał za niesłuszny werdykt. - Zbędna jest żółta kartka, którą otrzymałem. Rozumiem ostrzeżenie, ale żeby od razu dawać żółtą kartkę? Widziałem o wiele gorsze sytuacje, tak jak chociażby ta z Adrianem Gałą. Tak samo tam mogła być żółta kartka - dodał.
Ostatecznie Bogdanowicz zdobył w pojedynku przeciwko Wybrzeżu trzy punkty i bonus. Wynik zepsuło wspomniane wykluczenie. Zawodnik czerwono-czarnych nie był bez szans w walce o punktowane lokaty. - Mogę wypowiedzieć tysiąc słów na ten temat, ale to już niczego nie zmieni. Gdyby nie to wykluczenie i wyprzedziłbym rywala, to mielibyśmy wygrany mecz - podsumował młodzieżowiec drużyny z pierwszej stolicy Polski.
ZOBACZ WIDEO Stadion Orła Łódź robi wrażenie! Zobacz na jakim etapie jest budowaKUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>