[b]Noty dla zawodników ROWu Rybnik:
[tag=14717]
Andriej Karpow[/tag] 4[/b]
. Ukrainiec zdobył 9 punktów i bonus w czterech startach, ale szału na tle słabej Wandy nie zrobił. Chociażby w porównaniu do młodziutkiego Dana Bewleya wyglądał dość mizernie, ponieważ tracił do niego prawie całą prostą. Karpow musi się teraz mocno spiąć, by utrzymać miejsce w składzie rybnickiego klubu. Nie dość, że w szerokim składzie są dwaj Brytyjczycy - Bewley i Cook, to niedawno do ROW-u dołączył jeszcze Andrzej Lebiediew.
Daniel Bewley 6. Z czystym sumieniem można mu postawić najwyższą ocenę. Fenomenalny występ 19-latka w swoim debiucie w polskiej lidze. Mistrz Wielkiej Brytanii U-19 zanotował w niedzielę najlepszy czas na rybnickim torze w tym sezonie! A zrobił to w swoim drugim starcie na tym obiekcie. Jechał niezwykle mądrze, był waleczny i w trzech biegach wygrywał z miażdżącą przewagą. W pamięci kibiców zapadnie pewnie ostatni wyścig, kiedy Bewley przedarł się z końca stawki na drugą pozycję.
Troy Batchelor 6. Oglądaliśmy typowego Australijczyka. Świetny start, a później kontrolowanie sytuacji. W jednym biegu musiał się namęczyć z Marcinem Jędrzejewskim, ale ostatecznie pewnie go pokonał. Mecz zakończony kompletem, więc lider zrobił swoje. On akurat o skład nie ma co drżeć.
Artur Czaja 3. Znowu się pogubił. W pierwszych dwóch wyścigach był wolny i przyjeżdżał daleko za kolegami z pary. Na treningach wygląda to zupełnie inaczej, kiedy jest w stanie wygrywać z innymi. Czaja wygrał co prawda ostatni wyścig, ale mimo to 5 punktów w meczu przeciwko krakowianom szału nie robi.
Kacper Woryna 5. Wychowanek ROW-u pokazał się z bardzo dobre strony. Jedynie w 11. wyścigu musiał uznać wyższość Siergieja Łogaczowa, który dość ostro wszedł na pierwszym łuku pod niespełna 22-latka. Przy zjeździe do boksów trochę zaiskrzyło, ale ostatecznie skończyło się na grożeniu palcem.
Robert Chmiel 4. Jego wynik mógłby być lepszy, ale musi jeszcze popracować nad wyprzedzaniem rywali, gdyż zbyt kurczowo trzyma się krawężnika. 8 punktów trzeba jednak odbierać pozytywnie.
Lars Skupień 4+. 7 "oczek" i aż trzy bonusy bratanka Eugeniusza Skupienia. W juniorskim biegu zaspał na starcie. Jak sam twierdził po meczu, zielone światło było odwrócone, co go totalnie zaskoczyło. W pozostałych startach wydawał się szybki i pewnie pokonywał swoich rywali.
Noty dla zawodników Arge Speedway Wandy Kraków:
Marcin Jędrzejewski 2+. Jako jeden z nielicznych zawodników gości potrafił zrobić show na torze. "Na żyletki" walczył między innymi z Troyem Batchelorem i Kacprem Woryną, ale ani razu nie wygrał w tych pojedynkach. Brakowało szybkości w motocyklach.
Wojciech Lisiecki 1. Trudno skomentować jego występ. Przyjeżdżał w każdym biegu daleko za rywalami i był właściwie tylko statystą.
Siergiej Łogaczow 3. Najlepszy w ekipie Wandy. 8 punktów w sześciu startach może nie wyglądają imponująco, ale Rosjanin walczył na początku zawodów z gospodarzami jak równy z równym. Później przyznał, że w drugiej części meczu źle się przełożył, przez co zaczął tracić dystans.
Joel Andersson 1. Powalczył jedynie w 13. biegu, kiedy bezskutecznie kąsał Skupienia. W pozostałych wyścigach wyglądał fatalnie i przyjeżdżał daleko za rywalami.
Ernest Koza 3. Raczej pozytywny występ. Dorobek punktowy mógłby być jeszcze lepszy, gdyby nie dwa takie same błędy na drugim łuku, z których skorzystali Skupień i Bewley. W Rybniku był jednak całkiem szybki i był w stanie powalczyć z zawodnikami ROW-u na równi.
Bartłomiej Kowalski 1. Zapomniał wystartować w młodzieżowym biegu. Być może jemu również przeszkodziła awaria zielonego światła. Z Rybnika wyjechał z punktem, który zdobył w juniorskim wyścigu, gdyż nie miał kolegi z pary.
SKALA OCEN
6 - fenomenalnie
5 - bardzo dobrze
4 - dobrze
3 - przeciętnie
2 - słabo
1 - kompromitacja
ZOBACZ WIDEO #SmakŻużla po wrocławsku