Pilanie sromotnie przegrali na torze lidera Nice 1. Ligi Żużlowej (26:64). Słabo spisali się w zasadzie wszyscy seniorzy, a wśród nich Adrian Cyfer, który uzbierał w trzech startach zaledwie trzy punkty. Niewiele zresztą brakowało, a zakończyłby te zawody z zerowym dorobkiem.
- Po tym jak przywiózł dwa zera, wycofałem go z kolejnych biegów. Widziałem jednak jak Adrian jest podłamany i jako, że nie mieliśmy już szans na dobry wynik, dałem mu szansę w biegu nominowanym. Wykorzystał ją i wygrał, pokonując Lamparta - mówi menedżer Tomasz Żentkowski. - Nie ukrywam, że liczę na to, że to zwycięstwo biegowe go podbuduje. Po serii słabych występów potrzebna mu pewność siebie - dodaje.
U Cyfera widoczny jest wyraźny regres w porównaniu do poprzedniego sezonu. Wówczas mógł pochwalić się średnią biegopunktową 1,887. Świetnie spisywał się zwłaszcza na torze w Pile (2,258). Teraz mizernie wypada zarówno na własnym torze, jak i na wyjazdach. Średnia 1,280 to wynik zdecydowanie poniżej oczekiwań.
Menedżer Euro Finannce Polonii, pytany o swego podopiecznego, mówi: - Nie mamy pojęcia, co się z Adrianem dzieje. Myślę, że on sam szuka przyczyn słabszej dyspozycji. To chłopak o dużym potencjale i nikt w niego nie zwątpił. Liczymy, że druga część rozgrywek będzie dużo lepsza w jego wykonaniu.
ZOBACZ WIDEO #SmakŻużla po wrocławsku
mam nadzieję, że powie teraz co naprawdę dzieje się w klubie