GKM - Unia: Kim uratować Ekstraligę? Dwóch zawodników to za mało (zapowiedź)

WP SportoweFakty / Łukasz Łagoda / Na zdjęciu: Antonio Lindbaeck
WP SportoweFakty / Łukasz Łagoda / Na zdjęciu: Antonio Lindbaeck

MRGARDEN GKM przystąpi do meczu z Unią Tarnów z nożem na gardle. Drużyna, która miała być czarnym koniem rozgrywek, walczy o pozostanie w PGE Ekstralidze. My zastanawiamy się nad tym, dlaczego grudziądzanie jadą tak słabo.

Największym problemem MRGARDEN GKM-u wydaje się obecnie słaba dyspozycja Antonio Lindbaecka. Szwed zawsze był jednym z głównych motorów napędowych drużyny Roberta Kempińskiego. Nawet jak słabiej zaczynał sezon, to w odpowiednim momencie przychodziło przebudzenie. W tym sezonie Lindbaeck jest cieniem samego siebie.

Ma za sobą tak naprawdę jedno udane spotkanie. W meczu z Cash Broker Stalą Gorzów był najskuteczniejszym zawodnikiem MRGARDEN GKM-u. Lindbaeck przyjechał wtedy na przedmeczowe treningi z nowymi silnikami. Dopasował je i efekty było widać na torze. Identyczny plan wcielił w życie przed meczem z Unią. Szwed wysłał silniki do swojego tunera - Flemminga Gravesena i w piątek testował je na grudziądzkim torze. Czy przyniesie to spodziewane efekty? Przekonamy się w niedzielę. Bez punktującego Lindbaecka może być niezwykle ciężko o zwycięstwo.

W zespole Roberta Kempińskiego brakuje zdecydowanego lidera. Kogoś takiego, jak Nicki Pedersen, który ciągnie tarnowską drużynę za uszy i nie zawodzi w żadnym momencie. Nie można mieć większych zastrzeżeń do postawy Artioma Łaguty. Rosjanin robi swoje, ale potrafi przegrać poszczególne wyścigi podwójnie. W ostatnim 15. biegu, kiedy ważą się losy spotkania, często nie staje na wysokości zadania. Męczy się niemiłosiernie Krzysztof Buczkowski. Ambicji i woli walki na pewno nie można mu odmówić. Wychowanek GKM-u na swoim torze nie potrafi znaleźć recepty na wygrywanie, a zna go jak własną kieszeń. Kapitan żółto-niebieskich zawsze rozstawiał w Grudziądzu rywali po kątach.

To pokazuje, jak GKM pogubił się na własnym torze. Jeszcze niedawno przeciwnicy łamali sobie zęby na grudziądzkim betonie, a teraz przyjeżdżają i od pierwszych wyścigów jadą świetnie. Przykłady? Brady Kurtz - pierwszy raz na torze w Grudziądzu i 12 punktów z bonusem na jego koncie. Gleb Czugunow też nie miał problemów z dopasowaniem do grudziądzkiej nawierzchni i zdobył 6 punktów. Mogło być ich jeszcze więcej, gdyby nie upadek w jednym biegu. Utalentowany Rosjanin pozostawił po sobie w Grudziądzu naprawdę znakomite wrażenie.

Awizowane składy:

Grupa Azoty Unia Tarnów
1. Nicki Pedersen
2. Artur Mroczka
3. Jakub Jamróg
4. Peter Kildemand
5. Kenneth Bjerre
6. Patryk Rolnicki
7. Kacper Konieczny

MRGARDEN GKM Grudziądz 
9. Przemysław Pawlicki
10. Kai Huckenbeck
11. Krzysztof Buczkowski
12. Antonio Lindbaeck
13. Artiom Łaguta
14. Dawid Wawrzyniak
15. Kamil Wieczorek

Początek meczu: godz. 16:30 (live nSport+ HD)
Sędzia: Krzysztof Meyze
Komisarz toru: Krzysztof Guz

Przewidywana pogoda na piątek:

Temperatura: 27 °C
Wiatr: 10 km/h
Deszcz: 0.7 mm
Ciśnienie: 1015 hPa

ZOBACZ WIDEO #SmakŻużla po zielonogórsku

Komentarze (45)
avatar
trala la vistula
17.06.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
tarnów ma zapewniony byt prawie a gkm nie cuda więc może być różnie 
-NIGHT-
17.06.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
ale musi wiatr hulac haha 
avatar
Burzol
16.06.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
GKM to wygra na luzie tak samo jak baraże 
Maciej Karólczak
16.06.2018
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
Co by nie pisac to będzie 55: 35 I KAŻDY TO WIE . 
-NIGHT-
16.06.2018
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
kosciecha sprowadzi gkm do 1 ligi niestety