Noty dla zawodników Betardu Sparty Wrocław:
Tai Woffinden 5+. Takiego lidera wicemistrzom Polski mogą zazdrościć wszystkie drużyny. Brytyjczyk był najlepszym zawodnikiem niedzielnych zawodów, gromadząc imponujące 15 punktów z bonusem. Dwukrotny mistrz świata zwykle wygrywał starty i dowoził trzy "oczka do mety, a jeśli nawet zaspał pod taśmą, do samej mety gonił Michaela Jepsena Jensena. To właśnie Duńczyk okazał się jedynym pogromcą Woffindena.
[tag=37867]
Damian Dróżdż[/tag] Brak oceny. Nie miał okazji do wyjazdu na tor.
Maciej Janowski 2. Był cieniem samego siebie. Być może rozproszyła go taśma, w którą wjechał już w swoim pierwszym starcie. Uczestnik cyklu GP przywiózł punkty jedynie na kolegach z drużyny i młodzieżowcu Falubazu. To zdecydowanie za mało jak na jednego z liderów zespołu.
Max Fricke 2-. Australijczyk zaprezentował się jeszcze słabiej, od kolegi z pary. Był kompletnie niewidoczny i podobnie jak Janowski uporał się jedynie z Mateuszem Tonderem. Klapa.
Vaclav Milik 3-. Rozpoczął nieźle, bo wygrał bieg, pokonując m.in. Patryka Dudka. Im dalej w las, tym było jednak gorzej, żeby nie powiedzieć, że tragicznie. Czech zgubił swoje wszystkie atuty, a zielonogórzanie nie mieli z nim żadnych problemów.
Maksym Drabik 4. Obok Woffindena, druga z jedynych jasnych postaci Betardu Sparty przy Wrocławskiej 69. Rafał Dobrucki wykorzystał wszystkie możliwe startu czołowego młodzieżowca, a ten odpłacił się waleczną i bardzo skuteczną postawą na torze. Punktował niemal w każdym wyścigu, z wyjątkiem pierwszego z biegów nominowanych.
ZOBACZ WIDEO #SmakŻużla po zielonogórsku
Patryk Wojdyło 2. Defekt i dwa zera. Nieudany występ juniora.
Gleb Czugunow 3+. Zadebiutował świetnie, bo w pierwszym wyścigu na zielonogórskim torze w karierze wygrał z Woffindenem 5:1. Następnie młody Rosjanin nieco spuścił z tonu, ale i tak objechał dwóch rywali, w tym bardzo szybkiego w niedzielę Protasiewicza. Następnym razem będzie lepiej.
Noty dla zawodników Falubazu Zielona Góra:
Grzegorz Zengota 4-. Przełamanie na zielonogórskim torze po nieudanych derbach. Zaczął kiepsko, ale w kolejnej fazie zawodów znalazł odpowiednie ustawienia w sprzęcie. Poza biegiem otwarcia, w każdym z następnych startów pokonywał rywala, a jego podwójne zwycięstwo z Kacprem Gomólskim porwało Falubaz do ataku.
Kacper Gomólski 4-. Choć zdobył mniej punktów od Zengoty, to wystawiamy mu taką samą notę. Adam Skórnicki nie odstawił Gomólskiego od składu, a ten odwdzięczył się najlepszym występem w barwach Falubazu w tym sezonie ligowym. Kibice przecierali oczy ze zdumienia, gdy 25-latek szybko wyjeżdżał ze startu, a na dystansie utrzymywał dobrze punktowane pozycje.
Michael Jepsen Jensen 5. Kolejny bardzo udany mecz dla zielonogórskiego zespołu. Duńczyk w pierwszej fazie zawodów co prawda przegrał z Drabikiem i Woffindenem, jednak później był już nie do złapania. Falubaz miał nosa co do jego transferu.
Piotr Protasiewicz 5. Bez wątpienia główny bohater meczu. Na jego przebudzenie czekała cała Zielona Góra. Protasiewicz odrodził się jak Feniks z popiołów. Imponował szybkością na dystansie, a nawet, jak nie on, zdecydowanie wygrał jeden moment startowy. Protasiewicz tak cieszył się ze swojego wyniku, że po ostatnim wyścigu wskoczył na trybunę najbardziej zagorzałych kibiców Falubazu, świętując z nimi ligowe zwycięstwo.
Patryk Dudek 5. Kolejne niezwykle pewne ogniwo w talii Adama Skórnickiego. Dudek ponownie zrobił swoje, wykręcił dwucyfrówkę. Wicemistrz świata nie pojechał kosmicznie, ale jak zwykle bardzo solidnie.
Mateusz Tonder 3+. Ocena może nieco na wyrost, ale prawda jest taka, że Tonder nie odstawał zbyt wiele od kilku wrocławskich seniorów. Koniec końców z rywalami nie wygrał (bo Wojdyło w biegu młodzieżowym szybko zanotował defekt), ale pozostawił po sobie dobre wrażenie.
Sebastian Niedźwiedź 3+. Po prostu wykonał plan minimum. Poprawny występ, ale nic więcej.
SKALA OCEN
6 - fenomenalnie
5 - bardzo dobrze
4 - dobrze
3 - przeciętnie
2 - słabo
1 - kompromitacja