Robert Lambert robi świetną reklamę Motorowi. Kolejne talenty też tam zawitają

WP SportoweFakty / Michał Chęć / Robert Lambert dziękujący kibicom za doping.
WP SportoweFakty / Michał Chęć / Robert Lambert dziękujący kibicom za doping.

Robert Lambert startuje w Polsce od ubiegłego roku. Dość niespodziewanie postawił na drugoligowy wówczas zespół z Lublina. Czas pokazał, że była to świetna decyzja.

Brytyjczyk szybko zaaklimatyzował się w polskiej lidze. Najpierw pomógł awansować Speed Car Motorowi Lublin do Nice 1. Ligi Żużlowej, a teraz jest wiodącą postacią tej ekipy. Kto wie, być może Brytyjczyk zaliczy kolejny awans z lublinianami w tym roku. Wszystko idzie jak na razie fantastycznie, bowiem Motor prowadzi i wielce prawdopodobne, że tak też pozostanie do początku fazy play-off.

Oprócz świetnych wyników Robert Lambert robi też dobrą reklamę klubowi. 20-latek czyni niesamowite postępy i jest w tej chwili dziewiątym najskuteczniejszym zawodnikiem ligi. Być może inni zagraniczni juniorzy patrzą na wyniki Brytyjczyka i niebawem sami zapukają do Motoru. - Sądzę, że Lublin to świetne miejsce dla rozwoju. Jest tam bardzo fajny tor. Mnóstwo ludzi dookoła stara się pomóc. Nie zdarzył mi się w tym klubie żaden problem z otoczeniem. To miejsce, gdzie chce się przyjeżdżać - powiedział Lambert.

Młody zawodnik uczyni niebawem kolejny ważny krok w swojej karierze. Otrzymał bowiem dziką kartę na Grand Prix w Cardiff za wygranie Indywidualnych Mistrzostw Wielkiej Brytanii. - Cały czas staram się nabierać doświadczenia. Uczę się w dalszym ciągu nowych obiektów i nawierzchni. Zdecydowanie Polska różni się w tej kwestii od Anglii, więc dalej muszę się adaptować i kroczyć powoli w kierunku najlepszych - dodał.

W minioną niedzielę odbył się hit Nice 1. LŻ. Speed Car Motor pokonał na wyjeździe klub z Rybnika 47:43. Znowu ważną rolę odegrał Lambert, który uzbierał 10 "oczek". - ROW jest mocną drużyną i spodziewaliśmy się ciężkiego meczu. Tym bardziej cieszy nas fakt, że udało nam się wygrać na ich stadionie. Fenomenalne uczucie. Tor był świetnie przygotowany, mimo że mieliśmy rano opady deszczu. Zazwyczaj jest w Rybniku ślisko, ale w niedzielę przez pogodę kibice oglądali świetne zawody z dużą liczbą mijanek. Mam nadzieję, że do końca utrzymamy pozycję lidera. Drużyna spisuje się bardzo dobrze i musimy liczyć na to, by forma się utrzymała.

ZOBACZ WIDEO #SmakŻużla po wrocławsku

Komentarze (61)
avatar
Maciek Adamek
28.06.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kurde z takimi sponsorami to będziemy mieli większy budżet niż część ekstraligowych drużyn. O składy się martwmy po awansie. Jedziem kurna! 
avatar
simon68
28.06.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dla zabawy : 1. Woryna Czytaj całość
avatar
MOTOR
28.06.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ja myślę, że warto byłoby przy ew. awansie wyciągnąć z Gniezna Adriana Gałę. Ma facet papiery na jazdę i znakomitą technikę pokonywania wirażów z jajami na baku. 
avatar
sympatyk żu-żla
27.06.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jak tak dalej będzie jechał z Roberta może coś jeszcze urosnąć. 
avatar
Malowany
27.06.2018
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
lambert chyba nawachany wczoraj do mnie pisal na mesengerze jaki macie w swoim klubie burdel a dzisiaj takie glupoty na sf opowiada niezla beka chyba boi sie kary od centrali i robi dobre oczka Czytaj całość