Orzeł w barażach? Polonia liczy na to, że tak się stanie

WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Tomas H. Jonasson
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Tomas H. Jonasson

Polonia Piła zajmuje szóstą lokatę w tabeli, ale czuje na swoich plecach oddech Orła Łódź. - O utrzymanie naszej pozycji łatwo nie będzie. Nie jest jednak wcale powiedziane, że Orzeł będzie wygrywać mecze u siebie - mówi Tomasz Żentkowski.

Pilanie zdobyli w siedmiu meczach rundy zasadniczej zaledwie cztery punkty. W tabeli Nice 1. Ligi Żużlowej wyprzedzają tyko dwa zespoły. Orła, który zgromadził trzy "oczka" i Arge Speedway Wandę Kraków. Warto jednak mieć na uwadze, że do końca tego sezonu łodzianie będą rozgrywać mecze na swoim, wybudowanym od podstaw stadionie. Pilan czekają natomiast trudne wyjazdy.

- Zdajemy sobie sprawę, że utrzymanie szóstej pozycji łatwe nie będzie. Chcemy jednak wygrać wszytko u siebie i powalczyć na jednym z wyjazdów. Istotne będą też punkty bonusowe - zaznacza menedżer Tomasz Żentkowski.

- Wiemy, że Orzeł ma przed sobą mecze u siebie, ale dla łódzkich zawodników będzie to nowe doświadczenie. Pamiętamy jak przed rokiem u siebie męczyła się Sparta. Jej nauka własnego toru zajęła cały sezon. Nie jest wcale powiedziane, że Orzeł będzie wygrywać. A my ich ewentualne wpadki postaramy się wykorzystać - dodaje.

Na razie pilanie skupiają się na niedzielnym meczu u siebie z Wandą. Cel to zwycięstwo z bonusem. Trzeba będzie jednak odrobić straty z Krakowa, gdzie gospodarze wygrali 47:43.

- Może i na papierze prezentujemy się lepiej niż Wanda, ale jednak na wyjeździe przegraliśmy. Teraz nie możemy do takiej sytuacji dopuścić. Drużyna jest zdeterminowana, jedziemy u siebie i postaramy się wykorzystać atut toru. Cel to wygrana za trzy punkty i innego scenariusza nie bierzemy pod uwagę - zaznacza Żentkowski.

ZOBACZ WIDEO #EkspertPGEE zawodników MRGARDEN GKM Grudziądz

Źródło artykułu: