Sparta - Unia Tarnów: Fricke pokazał swoją wartość. Zadyszka Pedersena (relacja)
Do tej pory Max Fricke zawodził oczekiwania kibiców i działaczy Betard Sparty Wrocław. Przeciwko Grupie Azoty Unii Tarnów zdobył 12 punktów i pokazał, że może być ważnym ogniwem drużyny. Wrocławianie pokonali rywala 57:33.
Być może rywal nie był z najwyższej półki, ale pozytywny sygnał w tym spotkaniu menedżerowi Rafałowi Dobruckiemu wysłał Fricke. Australijczyk w końcu imponował startami, był też bardzo szybki na dystansie. Już w początkowej fazie zawodów był w stanie wykorzystać ścieżki na zewnętrznej, o czym przekonali się Kenneth Bjerre i Peter Kildemand.
To samo tyczy się też Milika. Czeski żużlowiec po raz kolejny pokazał, że dobrze rozumie się na trasie z Maciejem Janowskim, co powinno stanowić wskazówkę dla menedżera Dobruckiego przy ustawianiu par na kolejne spotkania.
Kontuzja Gleba Czugunowa sprawiła, że szansę w czterech wyścigach otrzymał Damian Dróżdż. 21-latek nie zachwycił, co tylko potwierdza słuszność wyborów Dobruckiego na początku sezonu. Menedżerowi Betard Sparty pozostaje trzymać kciuki za szybką rehabilitację Rosjanina, bo zwiększy on siłę rażenia wrocławskiej drużyny.
W niedzielę trudne życie we Wrocławiu miał za to Nicki Pedersen. Duńczyk został niemiłosiernie wygwizdany już podczas prezentacji, co z pewnością było konsekwencją jego postawy w sobotnim Grand Prix Danii. Kibice w podobny sposób "pozdrawiali" go podczas kolejnych wyjazdów na tor. 41-latek na Stadionie Olimpijskim nie przypominał żużlowca, który ma najwyższą średnią w PGE Ekstralidze.
Biorąc pod uwagę jak wiele dla Jaskółek znaczy były mistrz świata, wywiezienie korzystnego wyniku z Wrocławia w tej sytuacji było niemożliwe. W buty Pedersena próbowali wejść Kildemand i Bjerre. Duńscy żużlowcy byli szybcy na trasie, ale nie zawsze przekładało się to na punkty.
Wrocławianie w niedzielę wykonali plan minimum i wygrali za trzy punkty, bo po odniesieniu zwycięstwa w Tarnowie punkt bonusowy był formalnością. Goście nie stracili zaś twarzy. Jeśli na swoim poziomie pojechałby Pedersen, a trener Paweł Baran skorzystałby z rezerw taktycznych, to wynik oscylowałby w okolicach remisu. Przed rozpoczęciem zawodów sympatycy Unii wzięliby taki wynik w ciemno.
Punktacja:
Betard Sparta Wrocław - 57 pkt.
9. Tai Woffinden - 14 (2,3,3,3,3)
10. Damian Dróżdż - 1 (0,1,0,0,-)
11. Maciej Janowski - 12+1 (3,3,1,3,2*)
12. Vaclav Milik - 6+1 (0,2*,3,1)
13. Max Fricke - 12 (3,3,3,3,0)
14. Przemysław Liszka - 3+1 (2*,0,1)
15. Maksym Drabik - 9+1 (3,2*,1,3)
16. Patryk Wojdyło - 0 ()
Grupa Azoty Unia Tarnów - 33 pkt.
1. Nicki Pedersen - 7+1 (3,1,d,2,1*)
2. Artur Mroczka - 6 (1,0,2,2,1)
3. Jakub Jamróg - 5+3 (1*,1*,2,1*,0)
4. Peter Kildemand - 9+1 (2,2,1*,2,2)
5. Kenneth Bjerre - 5 (1,2,2,0)
6. Patryk Rolnicki - 1 (1,0,0,0)
7. Kacper Konieczny - 0 (0,d,-)
8. Wiktor Kułakow - 0 ()
Bieg po biegu:
1. (66,22) Pedersen, Woffinden, Mroczka, Dróżdż - 2:4 - (2:4)
2. (65,53) Drabik, Liszka, Rolnicki, Konieczny - 5:1 - (7:5)
3. (65,68) Janowski, Kildemand, Jamróg, Milik - 3:3 - (10:8)
4. (64,47) Fricke, Drabik, Bjerre, Konieczny (d) - 5:1 - (15:9)
5. (66,06) Janowski, Milik, Pedersen, Mroczka - 5:1 - (20:10)
6. (65,41) Fricke, Kildemand, Jamróg, Liszka - 3:3 - (23:13)
7. (64,78) Woffinden, Bjerre, Dróżdż, Rolnicki - 4:2 - (27:15)
8. (65,28) Fricke, Mroczka, Drabik, Pedersen (d) - 4:2 - (31:17)
9. (64,00) Woffinden, Jamróg, Kildemand, Dróżdż - 3:3 - (34:20)
10. (64,62) Milik, Bjerre, Janowski, Rolnicki - 4:2 - (38:22)
11. (64,56) Fricke, Mroczka, Jamróg, Dróżdż - 3:3 - (41:25)
12. (63,91) Janowski, Pedersen, Liszka, Rolnicki - 4:2 - (45:27)
13. (63,90) Woffinden, Kildemand, Milik, Bjerre - 4:2 - (49:29)
14. (64,56) Drabik, Janowski, Mroczka, Jamróg - 5:1 - (54:30)
15. (63,75) Woffinden, Kildemand, Pedersen, Fricke - 3:3 - (57:33)
Najlepszy czas dnia: 63,90 s. - Tai Woffinden w biegu 13.
Startowano według I zestawu pól.
Sędzia: Remigiusz Substyk
Widzów: 10 500
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>