Stanisław Chomski (trener Cash Broker Stali Gorzów): Jeden Artiom to trochę mało. Więcej każdy się spodziewał po Przemku, ja też, a zwłaszcza po Lindbaecku. Krzysztof Buczkowski był waleczny, ale to okazało się za mało. Dobra dyspozycja naszej trójki. Krzysiek Kasprzak miał pecha, a może i szczęście, bo trzy razy spotkał się z Artiomem, który poprawiał nam statystyki na torze, bo dwa razy mijał na dystansie kolegów. Wisienką na torcie był wyścig piętnasty, który mógł się podobać, bo gospodarze wygrali z bardzo szybkim Artiomem. To buduje, napędza i daje do myślenia, że trzeba ciągle pracować nad sobą, żeby być jeszcze szybszym, bo nigdy nie jest tak, jakby się chciało.
Robert Kempiński (trener MRGARDEN GKM-u Grudziądz): Gratuluję trenerowi i zawodnikom z Gorzowa wygranej i bonusa. Kibicom tak samo. Sam Łaguta nie pociągnie tego wyniku. Reszta jeździła w kratkę. Uważam, że sześć punktów Przemka Pawlickiego to za mało, jeżeli tutaj jeździł. Żebyśmy mogli coś więcej ugrać to powinien trochę więcej punktów zrobić. Kai słabo, Antonio zdobył dwa punkty, ale raz przyjechał na 5:1, a później na trzecim okrążeniu wygrał z juniorem. Łatałem, co mogłem. Robiłem zmiany od ósmego biegu. Krystian też pojechał w jednym biegu. Robiliśmy taktycznie i niektóre wyszły, choć akurat Pawlicki z rezerwy przyjechał ostatni. Wynik jest, jaki jest. Musimy dużo trenować u siebie. Mamy teraz dwa mecze na własnym torze. Będziemy walczyć z Toruniem i Zieloną Górą, bo jak wygramy z bonusem, to jeszcze jest szansa, żeby się utrzymać. Zawodnicy muszą poprawić sprzęt, ale w sumie nie wiadomo, czy to maszyny czy oni, bo są turnieje, gdzie potrafią wygrywać, a przyjeżdżają na ligę i przegrywają.
Bartosz Zmarzlik (Cash Broker Stal Gorzów): Bardzo się cieszę, że kolejny raz w Gorzowie w miarę dobrze pojechałem. Nie lubię inaczej o sobie mówić. Czułem się mega fajnie i najbardziej zadowolony byłem ze startów, bo w poprzednich meczach też robiłem komplety, ale te starty były gorsze. Tym razem czułem się zdecydowanie lepiej ze startu. Fajnie by było, jakbym to przełożył na Grand Prix.
Artiom Łaguta (MRGARDEN GKM Grudziądz): Gratulacje dla Stali Gorzów, bo chłopaki naprawdę bardzo dobrze jadą u siebie. Za siebie mogę powiedzieć, że dobrze jeździłem. Miałem dobry i szybki silnik, choć przegrałem ostatni bieg. Z drużyną jest ciężko. W Ekstralidze zawsze jest trudno. Będziemy starali się wygrać w Toruniu za trzy. Trener Chomski przygotował tor bajka.
ZOBACZ WIDEO #SmakŻużla po wrocławsku
Potem sie przyjeżdza do takiego Czytaj całość