Stal Gorzów - GKM: Sam Łaguta nie pociągnie wyniku (komentarze)

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Łukasz Łagoda / Na zdjęciu: Stanisław Chomski [z lewej] i Robert Kempiński
WP SportoweFakty / Łukasz Łagoda / Na zdjęciu: Stanisław Chomski [z lewej] i Robert Kempiński
zdjęcie autora artykułu

Cash Broker Stal Gorzów bez problemów pokonała MRGARDEN GKM Grudziądz 54:36. Taki wynik pozwolił gorzowianom na zgarnięcie bonusa w dwumeczu. Trener gości robił co mógł, ale samym Artiomem Łagutą nie mógł za wiele zdziałać.

Stanisław Chomski (trener Cash Broker Stali Gorzów): Jeden Artiom to trochę mało. Więcej każdy się spodziewał po Przemku, ja też, a zwłaszcza po Lindbaecku. Krzysztof Buczkowski był waleczny, ale to okazało się za mało. Dobra dyspozycja naszej trójki. Krzysiek Kasprzak miał pecha, a może i szczęście, bo trzy razy spotkał się z Artiomem, który poprawiał nam statystyki na torze, bo dwa razy mijał na dystansie kolegów. Wisienką na torcie był wyścig piętnasty, który mógł się podobać, bo gospodarze wygrali z bardzo szybkim Artiomem. To buduje, napędza i daje do myślenia, że trzeba ciągle pracować nad sobą, żeby być jeszcze szybszym, bo nigdy nie jest tak, jakby się chciało.

Robert Kempiński (trener MRGARDEN GKM-u Grudziądz): Gratuluję trenerowi i zawodnikom z Gorzowa wygranej i bonusa. Kibicom tak samo. Sam Łaguta nie pociągnie tego wyniku. Reszta jeździła w kratkę. Uważam, że sześć punktów Przemka Pawlickiego to za mało, jeżeli tutaj jeździł. Żebyśmy mogli coś więcej ugrać to powinien trochę więcej punktów zrobić. Kai słabo, Antonio zdobył dwa punkty, ale raz przyjechał na 5:1, a później na trzecim okrążeniu wygrał z juniorem. Łatałem, co mogłem. Robiłem zmiany od ósmego biegu. Krystian też pojechał w jednym biegu. Robiliśmy taktycznie i niektóre wyszły, choć akurat Pawlicki z rezerwy przyjechał ostatni. Wynik jest, jaki jest. Musimy dużo trenować u siebie. Mamy teraz dwa mecze na własnym torze. Będziemy walczyć z Toruniem i Zieloną Górą, bo jak wygramy z bonusem, to jeszcze jest szansa, żeby się utrzymać. Zawodnicy muszą poprawić sprzęt, ale w sumie nie wiadomo, czy to maszyny czy oni, bo są turnieje, gdzie potrafią wygrywać, a przyjeżdżają na ligę i przegrywają.

Bartosz Zmarzlik (Cash Broker Stal Gorzów): Bardzo się cieszę, że kolejny raz w Gorzowie w miarę dobrze pojechałem. Nie lubię inaczej o sobie mówić. Czułem się mega fajnie i najbardziej zadowolony byłem ze startów, bo w poprzednich meczach też robiłem komplety, ale te starty były gorsze. Tym razem czułem się zdecydowanie lepiej ze startu. Fajnie by było, jakbym to przełożył na Grand Prix.

Artiom Łaguta (MRGARDEN GKM Grudziądz): Gratulacje dla Stali Gorzów, bo chłopaki naprawdę bardzo dobrze jadą u siebie. Za siebie mogę powiedzieć, że dobrze jeździłem. Miałem dobry i szybki silnik, choć przegrałem ostatni bieg. Z drużyną jest ciężko. W Ekstralidze zawsze jest trudno. Będziemy starali się wygrać w Toruniu za trzy. Trener Chomski przygotował tor bajka.

ZOBACZ WIDEO #SmakŻużla po wrocławsku

Źródło artykułu:
Czy MRGARDEN GKM Grudziądz zdoła opuścić koniec tabeli?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (14)
avatar
DonLemon ACM and CKM
5.07.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mam nadzieję, że GKM się utrzyma, a Artiom zostanie, ale część składu trzebaby chyba jednak wymienić. Pozdrowienia z Częstochowy.  
avatar
Stal KG
2.07.2018
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Brawo dla Stali. Znowu osłabiona, ale dalej u siebie niepokonana.  
avatar
Tommy DeVito
2.07.2018
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Doszły mnie wieści że Artiom uśmiecha się do Stali Gorzów, jego pozostanie w Grudziądzu jest raczej mało prawdopodobne.  
avatar
AVE STAL
2.07.2018
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Kempiński gdzie wy chcecie trenować u siebie jak więkoszść torów jest "pod koło",nie dziw sie ,że Twoje "gwiazdy" nie jadą jak mają sprzęt nastawiony na "asfalt" Potem sie przyjeżdza do takiego Czytaj całość
avatar
Fan z Jaskółczego Gniazda
2.07.2018
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Kempiński jesteście dnem i tyle. Śmiałeś się ostatnio z Mroczki, teraz pośmiejemy się z ciebie