Mocne sugestie prezesa Ekstraligi o Krzysztofie Mrozku. Frustrat, który zapomniał, czym jest uczciwość w sporcie

WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: prezes ROW-u, Krzysztof Mrozek (z lewej)
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: prezes ROW-u, Krzysztof Mrozek (z lewej)

Prezes Ekstraligi komentuje uchwałę wspólników blokującą awans klubów pozostających w sądowym sporze z EŻ. - Nie chcemy mieć za wspólnika partnera, który chodzi po wszelkich sądach tego świata - mówi Wojciech Stępniewski.

Uchwała będąca w istocie banem dla klubów, które pozostają z Ekstraligą Żużlową w sądowym sporze, uderza wyłącznie w ROW. Krzysztof Mrozek, szef rybnickiego klubu, złożył w Sądzie Najwyższym kasację od kwietniowego wyroku Sądu Apelacyjnego w Gdańsku. Chodzi o spór ROW-u z Ekstraligą dotyczący komunikatu, w którym pojawia się informacja o anulowaniu 3 punktów zdobytych przez śląski zespół w meczu z forBET Włókniarzem Częstochowa. Decyzja miała związek z dopingową wpadką Grigorija Łaguty w tamtym spotkaniu. Po odjęciu zdobytych przez niego punktów wynik zweryfikowano z 49:41 na 38:41 i tak ROW stracił 3 punkty.

Na rybnickim portalu nowiny.rybnik.pl prezes Ekstraligi Żużlowej Wojciech Stępniewski tłumaczy powody decyzji wspólników. - Zamiast przeznaczyć pieniądze z zysku spółki na rozwój szkolenia w klubach lub inne pro-rozwojowe cele, tworzymy milionowe rezerwy na wydumane roszczenia frustratów, którzy zapominają o tym, co to jest uczciwość i fair play w sporcie. Kluby powiedziały dość – mówi mocno Stępniewski i choć nie używa nazwiska, to można domniemywać, że frustratem nazywa prezesa Mrozka. Jego też dotyczą słowa o uczciwości i fair play.

- Jeżeli jest się w związku, a twój współmałżonek występuje przeciwko tobie z pozwem sądowym na kilka milionów złotych, to raczej niemożliwe jest żyć dalej wspólnie pod jednym dachem. Rozchodzimy się i toczymy batalię, a nie udajemy, siedząc w jednym pokoju, że nic się nie dzieje - to inny cytat z prezesa Ekstraligi z tekstu w Nowinach.

ZOBACZ WIDEO #SmakŻużla po tarnowsku

ROW w razie awansu musiałby wycofać sprawę z sądu, jeśli chciałby startować w Ekstralidze. Prezes Mrozek na razie nie mówi, czy to zrobi. Stwierdza, że zastanowi się, jak już wygra rozgrywki Nice 1.LŻ. Wyraża przy tym zadowolenie, że Ekstraliga skończyła z obłudą. To jego komentarz do słów prezesa Stępniewskiego, który zwraca też uwagę na to, że uchwała nie odbiera klubom prawa do toczenia sporów, ale muszą się one rozgrywać wewnątrz PZM, czyli w Trybunale.

Komentarze (170)
avatar
FAN SPEEDWAYA nr 1
6.07.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
GRISZA ŁAGUTA JEST SPOKO.
SZKODA CHŁOPA DLA MROZKA ..I RESZTY.
NIECH POJEDZIE ZA ROK W DOBRYM I SZANOWANYM KLUBIE . 
avatar
FAN SPEEDWAYA nr 1
6.07.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
MROZEK,TO TYPOWY IGNORANT I BŁAZEN.
TACY JAK ON NISZCZĄ WIZERUNEK I SAM BEZPOŚREDNIO ŻUŻEL.
RYBNIK POWINIEN DAWNO TO.."COŚ" WYRZUCIĆ Z KLUBU!
PS.NIGDY MU NIE ZAPOMNIMY FAKTU..GDY PO ŚMIERCI KRY
Czytaj całość
avatar
OjK
6.07.2018
Zgłoś do moderacji
1
4
Odpowiedz
Problem jest raczej z tym, że (niestety) Mrozek ma rację.
Ponieważ w przypadku sportów zespołowych, konsekwencje wobec całego klubu można wyciągać jeśli dotyczyły one więcej niż jednego zawodni
Czytaj całość
avatar
tylko my jedziemy
6.07.2018
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
zawsze jest problem z tym Rowem zdegradować Hanysów całkowicie zażegnać konfliktów i ciągłych z nim problemów 
-NIGHT-
6.07.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
2018 LUBLIN /LODZ
2019 RZESZOW
2020 TARNOW
2021 LUBLIN
2022 i tu moze sie pojawi rybnik w ekstralidze.