Gdyby wskazać dwóch żużlowców, do których należał początek obecnego sezonu, to są to bez wątpienia Fredrik Lindgren oraz Tai Woffinden. Szwed w spotkaniach PGE Ekstraligi zyskał miano "kosmity" i prowadził do kolejnych zwycięstw forBET Włókniarza Częstochowa. Brytyjczyk nie był tak spektakularny w lidze, ale za to w finałach Speedway of Nations niemal w pojedynkę zapewnił swojej reprezentacji srebrny medal.
Lindgren i Woffinden udowodnili już w tym roku, że mają chrapkę na tytuł Indywidualnego Mistrza Świata. Przed Grand Prix Danii w lepszej sytuacji znajdował się reprezentant Szwecji, który przewodził w stawce. Zawody w Horsens zmieniły jednak układ w tabeli. Świetny występ Anglika sprawił, że teraz to Woffinden jest numerem jeden. - Tai jechał naprawdę dobrze, a ja się męczyłem z motocyklami. Nie mogłem nic zrobić i jestem rozczarowany występem w Horsens - mówił po zawodach Lindgren.
Lindgren ma okazję do rewanżu. W sobotni wieczór dojdzie bowiem do Grand Prix Szwecji na torze w Hallstavik. Zawody rozpoczną się już w momencie, gdy znany będzie wynik ćwierćfinałowego starcia Szwedów z Anglikami na mundialu. Jeśli Harry Kane i spółka wyeliminują Skandynawów z turnieju w Rosji, Lindgren zyska dodatkową porcję motywacji.
- Jeśli chcesz walczyć o tytuł, to musisz punktować na wysokim poziomie we wszystkich rundach. Dlatego tak bardzo szkoda występu w Horsens. Nie mogę jednak z tym nic zrobić. Mogę jedynie myśleć o jak najlepszym występie w Hallstavik - dodawał szwedzki żużlowiec.
ZOBACZ WIDEO PGE Indywidualne Międzynarodowe Mistrzostwa Ekstraligi 2018
Woffinden podchodzi do sytuacji ze spokojem. Organizatorzy SGP w Hallstavik pomyśleli o kibicach spragnionych piłkarskich emocji, więc na stadionie pojawił się ogromny telebim. Na nim od godz. 16 będzie można zobaczyć starcie Anglików ze Szwedami. Mistrz świata z sezonów 2013 i 2015 z pewnością je zobaczy, aby się nieco odstresować. Tym bardziej, że Woffinden lubi piłkę nożną. Niedawno bywał zapraszany w roli gościa na spotkania Manchesteru United i Manchesteru City.
Gdy ćwierćfinał mundialu dobiegnie końca, skupi się jednak na swoim celu. Nim jest zdobycie trzeciego w karierze tytułu mistrzowskiego. - Do tego dążę. Przewagą, którą wypracowałem po trzech rundach specjalnie się nie ekscytuję - stwierdził po ostatnim turnieju w Horsens.