Ludzie nie chcą oglądać zawodów indywidualnych? "Nie ma to większego sensu"
W niedzielę na stadionie w Gdańsku odbył się Puchar Nice 1. LŻ. Mimo bardzo ciekawego przebiegu zawodów i emocjonujących wyścigów, padają pytania o sens rozgrywania takiego turnieju, gdyż trybuny świeciły pustkami.
- W przypadku zawodów indywidualnych ciężko przyciągnąć ludzi. Kibice chcą oglądać rywalizacje drużynowe. Mamy bardzo podobny problem w Szwecji, gdzie mało kto przychodzi na turnieje indywidualne. Tak już po prostu jest i czuję, że to nie ma większego sensu, gdy nie ma odpowiedniej frekwencji - tłumaczy Peter Ljung.
Ostatecznie zwycięzcą został Mikkel Michelsen, a mój rozmówca poległ w biegu barażowym, choć po początku zawodu Szwed wyrósł na jednego z faworytów. - Sam nie wiem co się stało, ale kompletnie pogubiliśmy się przy sprzęcie. W czwartym starcie wygrałem, ale Timo Lahti był ode mnie dużo szybszy i zdecydowałem się na zmiany. Później nie było lepiej, więc spróbowaliśmy zaryzykować przed barażem. Niestety wszystko poszło nie tak - podsumowuje Ljung.
Podium uzupełnili w niedzielę Anders Thomsen i Robert Lambert.
ZOBACZ WIDEO PGE Indywidualne Międzynarodowe Mistrzostwa Ekstraligi 2018KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>