Prezydent pokpił sprawę. Unia może wylecieć z PGE Ekstraligi

WP SportoweFakty / Tomasz Madejski / Stadion Unii Tarnów
WP SportoweFakty / Tomasz Madejski / Stadion Unii Tarnów

W grudniu 2017 roku prezydent Tarnowa Roman Ciepiela na piśmie dał władzom Ekstraligi Żużlowej gwarancję, że w 2018 roku rozpocznie się modernizacja stadionu Unii. Właśnie unieważniono przetarg na związane z tym prace.

W tym artykule dowiesz się o:

Żużlowcy Grupy Azoty Unii Tarnów dają z siebie wszystko. Gorzej z władzami miasta. Rok temu prezydent Roman Ciepiela przekonywał władze Ekstraligi Żużlowej, że w tym roku ruszy modernizacja stadionu Unii. Dzięki temu klub dostał licencję na sezon 2018. Nie straci jej, ale kolejnej, na sezon 2019, może już nie dostać. Wszystko w związku z tym, że właśnie unieważniono przetarg na przebudowę obiektu.

Z naszych informacji wynika, że miasto zabezpieczyło na modernizację stadionu środki w wysokości 40 milionów złotych. Najtańsza złożona oferta opiewała tymczasem na kwotę dwukrotnie wyższą. Miasto nie było na taki wydatek przygotowane, dlatego unieważniono przetarg.

Jeśli prezydent Tarnowa zadziała sprawnie, to w tym roku może ogłosić kolejny przetarg. Przy sprzyjających okolicznościach może on nawet zostać rozstrzygnięty. Na rozpoczęcie prac nie ma jednak praktycznie żadnych szans. To oznacza wielkie kłopoty dla Unii. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, Ekstraliga Żużlowa nie da kolejnej licencji na piękne oczy. Tym bardziej, że pisemne gwarancje prezydenta miasta z grudnia 2017 okazały się nic nie warte.

W tym, co się stało, wiele jest winy prezydenta miasta, który zwlekał z ogłoszeniem przetargu. Przez dłuższy czas przyglądał się on sporowi, jaki toczyły sekcja żużlowa i piłkarska Unii. Obie chciały rozłączenia. Piłkarze mieli ochotę przenieść się na pobliski obiekt lekkoatletyczny. Ekstraligi jednak lokalne waśnie nie interesują. Był jasny układ z prezydentem, który nie został zrealizowany.

Unia może wywalczyć utrzymanie na torze, ale potem może zostać skreślona przy zielonym stoliku. I nie uratuje jej nawet ewentualny awans Speed Car Motoru Lublin, który również nie dostanie licencji na obecny stadion. Wiemy, że w przypadku lublinian Ekstraliga również będzie się domagała gwarancji prezydenta miasta związanych z modernizacją obiektu. Tylko jeśli ich nie dostanie Motor, zostanie skreślony. Nic jednak nie wskazuje na to, by Motor, który w tej chwili jest wizytówką miasta, miał takich gwarancji nie dostać.

ZOBACZ WIDEO Leszek Blanik: Jak ktoś jest najlepszy, to wygrywa z każdego pola

Źródło artykułu: