Drużyna prowadzona przez Mariusza Staszewskiego w trwającym sezonie 2. Ligi Żużlowej wygrała siedem spotkań, poniosła jedną porażkę, a jeden mecz zremisowała. Na ten moment, z dorobkiem 18 punktów, MDM Komputery TŻ Ostrovia Ostrów Wlkp. jest liderem ligowej tabeli.
O utrzymanie tej lokaty łatwo nie będzie, bowiem ostrowian, oprócz wyjazdowego pojedynku w Krośnie, czekają też domowe starcia z OK Kolejarzem Opole i Stalą Rzeszów. Zdecydowanie najtrudniejsze będzie spotkanie z Żurawiami.
- Zostało końcowe odliczanie i mierzenie sił. Mecze z OK Kolejarzem Opole i Stalą Rzeszów będą przedsmakiem tego, co czeka nas w play-off. Byłoby świetnie, gdyby udało się nam wejść do fazy finałowej z pierwszego miejsca, aczkolwiek zdajemy sobie sprawę, że będzie o to bardzo trudno. Staniemy jednak na uszach, by tego dokonać - mówi Mariusz Staszewski w rozmowie z wlkp24.info.
W składzie MDM Komputery TŻ Ostrovia na ostatnie mecze rundy zasadniczej nie należy spodziewać się rewolucji. - Na pewno nie będziemy za dużo rotować - przyznaje trener ostrowskiego zespołu. - Pierwszy w odwodzie jest Patryk Dolny, aczkolwiek on musi złapać wiatru w żagle, bo zgubił go po przerwie - komentuje były żużlowiec.
Staszewski w najbliższych tygodniach nie będzie mógł z kolei skorzystać z Jonasa Jeppesena. - Jonas ponownie złamał rękę, tym razem kość łódeczkowatą. Myślę, że czekają go kolejne trzy tygodnie przerwy. Poza tym po tej pierwszej kontuzji było widać, że nie złapał formy sprzed sezonu - dodaje szkoleniowiec.
ZOBACZ WIDEO Ryszard Kowalski: Zwycięzca PGE IMME otrzyma 25 tys. zł