MRGARDEN GKM Grudziądz walczył w tym meczu o życie. Get Well Toruń o przedłużenie marzeń o play-off. Niestety napięta atmosfera udzieliła się niektórych sympatykom toruńskiej drużyny. To stało się w momencie, gdy spotkanie zaczęło się wymykać spod kontroli Get Well. - Po zdemolowaniu sektora gości i ogrodzenia zaczęli oni rzucać w grudziądzkich kibiców śrubami. Musiało interweniować pogotowie, bo jedna z kobiet miała uszkodzony piszczel. Do zajścia doszło pod koniec meczu - pisze do nas jeden z widzów tego spotkania.
- Faktycznie sektor Get Well zrobił się w pewnym momencie dość agresywny - tłumaczy nam człowiek z firmy ochroniarskiej Wena. - Nie wiem, czy rzucali śrubami, ale faktycznie, w trakcie biegu, rozmontowali siatkę odradzającą trybunę od toru. Może stamtąd wyciągnęli jakieś metalowe elementy i użyli ich przeciwko miejscowym kibicom. Nie mogliśmy jednak temu zapobiec, bo w trakcie wyścigu musielibyśmy wejść na pas bezpieczeństwa, a to jest zabronione.
- Pewne natomiast jest to, że agresywni kibice Get Well rzucali plastikowymi butelkami i próbowali wydostać się ze swojego sektora. Sytuacja była na tyle poważna, że musieliśmy użyć chemii (chodzi o gaz łzawiący - dop. red.). Niestety, ale strefa buforowa na stadionie w Grudziądzu jest niewielka, wynosi raptem 3, 4 metry, więc trzeba było działać, żeby nie dopuścić do poważniejszych zajść - kwituje przedstawiciel Wena.
Po użyciu gazu kibice Get Well na własną rękę dzwonili na pogotowie. Kiedy przyjechały trzy karetki, to sektor gości był już jednak pusty.
ZOBACZ WIDEO #EkspertPGEE zawodnicy Get Well Toruń