Jak pokazuje historia występów zawodników startujących obecnie w klubie z Leszna, w IMME startowali ze zmiennym szczęściem. Kluczowa jednak jest obecna forma żużlowców, która napawa optymizmem i daje realne szanse na zajęcie czołowych lokat w zawodach.
Emil Sajfutdinow ma na koncie zwycięstwo w premierowych zawodach IMME 2015 w Tarnowie (wtedy jeszcze w barwach Unibaxu Toruń). Jako zawodnik Fogo Unii już tak skuteczny nie był zajmując odpowiednio 5. miejsce (2015) i 8. miejsce (2017) - wylicza speedwayekstraliga.pl. Biorąc jednak pod uwagę jego obecną dyspozycję zarówno w turniejach indywidualnych jak i w występach ligowych (pierwsza dziesiątka najlepiej punktujących zawodników PGE Ekstraligi) Rosjanin ma spore szanse powtórzyć sukces z 2015 roku.
Piotr Pawlicki w IMME wystąpił tylko raz w 2015 roku. Na torze w Lesznie zajął drugie miejsce. Kapitan biało-niebieskich startuje ostatnio w kratkę, przeplatając bardzo dobre zawody tymi nieco słabszymi. Jednak znając waleczność i ambicję tego zawodnika można liczyć na sporą dawkę dobrego ścigania, a podium nie będzie dla nikogo zaskoczeniem. Piotr obecnie legitymuje się 11. średnią biegopunktową w PGE Ekstralidze.
Janusz Kołodziej w turniejach PGE IMME startował dotychczas trzykrotnie. W barwach Unii Tarnów zajął 5. miejsce (2014) i 16 miejsce (2016), a w barwach Fogo Unii Leszno 14. miejsce (2017). Kołodziej to uczestnik przyszłorocznych zmagań o miano najlepszego zawodnika świata (wygrana w GP Challenge w Landshut), jeden z liderów Fogo Unii. Niesamowicie szybki i skuteczny w ostatnich występach. Nabrał wiatru w żagle i jest jednym z pretendentów do podium PGE IMME 2018.
Bartosz Smektała w PGE IMME 2018 wystąpi dzięki otrzymanej od organizatorów "dzikiej karcie". Aktualny wicemistrz świata juniorów prezentuje dobrą równą formę w zmaganiach ligowych, a także wszelkich zawodach młodzieżowych. W tym sezonie ma już na koncie m.in. złoto w Młodzieżowych Mistrzostwach Polski Par Klubowych na żużlu, jest również wiceliderem klasyfikacji Indywidualnych Mistrzostw Świata Juniorów 2018. - Jest to dla mnie ogromne wyróżnienie móc startować wśród najlepszych. W zeszłym roku byłem drugim rezerwowym, a teraz otrzymałem szansę występu. Chcę pokazać swoją wartość i udowodnić, że "dzika karta" została przyznana mi nieprzypadkowo i na nią zasłużyłem - powiedział junior Fogo Unii Leszno w wywiadzie dla portalu leszczynskisport.pl.
Rafał Dobrowolski, który w Fogo Unii Leszno zajmuje się marketingiem i biurem prasowym, jest przekonany, że w Gdańsku Byki będą odgrywały czołowe role, a oprócz zawodników Unii faworytami są Bartosz Zmarzlik, Tai Woffinden i Leon Madsen.
- Emil Safutdinow doskonale zna smak zwycięstwa w PGE IMME, ponieważ zwyciężał inauguracyjną edycję w 2014 roku i to jako jedyny w historii tej imprezy z kompletem punktów. Ostatnie wyniki Rosjanina świadczą o tym, że jest głównym faworytem do zwycięstwa w Gdańsku. Janusz Kołodziej i Piotr Pawlicki cały czas szukają odpowiednich rozwiązań sprzętowych. Forma Kołodzieja po ostatnich dobrych występach w GP Challenge i meczu ligowym w Zielonej Górze zmierza ku dobremu. Kapitan Fogo Unii z kolei musi jeszcze popracować nad sprzętem. Uważam jednak, że każdy z trójki Saftudinow - Kołodziej - Pawlicki jest w stanie stanąć na podium PGE IMME 2018. Bartek Smektała otrzymując dziką kartę na PGE IMME został nagrodzony za swoją wysoką dyspozycję. Dobrze, że w takich zawodach daje się szansę młodym zawodnikom. Junior leszczyńskich Byków coraz lepiej radzi sobie w rywalizacji z seniorami, więc może okazać się czarnym koniem tegorocznej edycji turnieju. Sądzę, że awans do biegów barażowych będzie sukcesem wicemistrza świata juniorów -powiedział dla speedwayekstraliga.pl Rafał Dobrowolski.
ZOBACZ WIDEO PGE Indywidualne Międzynarodowe Mistrzostwa Ekstraligi 2018