Stal - Polonia: Ajtner-Gollob skradł komplet Jędrzejakowi. Dzielny podróżnik Grobauer (noty)

WP SportoweFakty / Grzegorz Jarosz / Na zdjęciu: Oskar Ajtner-Gollob
WP SportoweFakty / Grzegorz Jarosz / Na zdjęciu: Oskar Ajtner-Gollob

Oceniamy zawodników po niedzielnym meczu (awansem z 14. rundy) 2. Ligi Żużlowej, w którym Stal Rzeszów wysoko pokonała Polonię Bydgoszcz 58:32. Liderami swoich ekip byli Polacy: Tomasz Jędrzejak i Oskar Ajtner-Gollob.

Noty dla zawodników Stali Rzeszów:

Nick Morris 5-. Dość niemrawy początek i tylko trzy punkty w dwóch biegach, ale już w trzech kolejnych bardzo skuteczny. Potrafił pokonać tych, którzy wcześniej pokazywali mu swoje numery przyklejone do plastronów. Morris potwierdził, że o miejsce w składzie na najważniejszą część sezonu może być spokojny. Trener Lech Kędziora nie odważy się go odstawić na boczny tor.

Luke Becker 4-. Poprawne spotkanie, w którym w każdym z biegów dojeżdżał do mety na innym miejscu. Szczęśliwy okazał się dla niego wyścig siódmy, w którym zainkasował trzy "oczka", pierwsze w polskiej lidze. Dla młodego Amerykanina możliwość jazdy nawet przeciwko niezbyt wymagającym rywalom z pewnością budują pewność siebie.

Karol Baran 5. Trzy pewne niezagrożone indywidualne wygrane i jedna przegrana z zawodnikiem gości, ale tego dnia nie byle kim, bo szybkim Ajtnerem-Gollobem. Dla "Carlosa" ten mecz był w zasadzie jak bułka z masłem, i to orzechowym. Niektórzy śmieją się, że wychowanek Stali w takiej formie mógłby pokonać jeszcze w PGE Ekstralidze niejednego tuza mającego za sobą kilkadziesiąt startów w Grand Prix.

Nicklas Porsing 5-. Udane zawody duńskiego żużlowca. Już w pierwszym wyścigu zaserwował kibicom niezły żużel, mijając po zdecydowanym ataku na wejściu w drugi łuk Grobauera. W trzech kolejnych startach niepokonany, a mała wpadka przytrafiła mu się dopiero na sam koniec zawodów, gdy dał się wyprzedzić Ivacicowi.

Tomasz Jędrzejak 5. Kolejne spotkanie wysokich lotów w jego wykonaniu. Ostrowianin w barwach rzeszowskiego klubu kompletu punktów nie zapisał jednak przy swoim nazwisku, bo w wyścigu nominowanym zrewanżował mu się Ajtner-Gollob po tym, jak lider Stali po interesującej walce na dystansie pokonał bydgoszczanina w wyścigu numer osiem. Jędrzejak umocnił się na prowadzeniu w klasyfikacji indywidualnej 2. Ligi Żużlowej ze średnią 2,612.

Arkadiusz Potoniec 2+. Planowa trójka na "dzień dobry", ale później już tak różowo nie było. Potoniec poniósł dwie przegrane ze swoim vis-a-vis Orwatem, w jednym z tych biegów niebezpiecznie upadając po nieudanej szarży. Dostał szansę w biegu nominowanym, ale punkt odebrał mu Grobauer.

Michał Curzytek 3+. 16-latek, wychowanek Stali, na długo zapamięta starcie z Polonią. Zdobył pierwsze ligowe punkty w karierze (debiutował niedawno w Rawiczu, ale tam kończył z zerem) i przy tym potrafił pokazać niezły speedway. Wyszedł zwycięsko ze starcia - choć niebezpiecznego - w biegu szóstym, gdy bezpardonowo potraktował Orwata.

Noty dla zawodników Polonii Bydgoszcz:

Oskar Ajtner-Gollob 5. Odbudował się, jego dobra passa trwa. W Rzeszowie był szybki przez całe zawody i co najważniejsze, skuteczny. 14 punktów na koncie to jego najlepszy wynik w tym roku. Odniósł triumfy nad Morrisem i Jędrzejakiem. Drugiemu z nich skradł szansę na czysty komplet i być może premię od Ireneusza Nawrockiego. Występ najmłodszego z klanu Gollobów w Rzeszowie można uznać za śpiewający.

Andriej Kobrin 1. Pochodzący z niedalekiej Ukrainy 27-latek nie będzie zbyt dobrze wspominał swojego drugiego ligowego występu w Polsce w tym roku. Trzykrotnie pojawił się na torze i tyle samo razy dojeżdżał do mety ostatni. Jedyny punkt zdobył "na trupie" po defekcie sprzętu kolegi z pary.

Valentin Grobauer 3+. Bydgoska delegacja do Rzeszowa miała daleko, bo 520 kilometrów w jedną stronę, ale to nic w porównaniu z dystansem, jaki musiał pokonać Grobauer. Jeszcze w sobotni wieczór startował na północy Niemiec w finale krajowym w Guestrow, które od stolicy Podkarpacia dzieli około 1000 kilometrów. Bardzo długa podróż nie wpłynęła jednak przesadnie źle na żużlowca Polonii, bo zanotował on poprawny występ. Dzielnie zniósł sześć startów, zawalczył, zapunktował, raz przydarzył mu się defekt motocykla, ale ogólnie rzecz biorąc z zatrudnienia Grobauera powinni być w Bydgoszczy umiarkowanie zadowoleni.

Michał Piosicki 1. Drugi po Kobrinie zawodnik Gryfów, który statystował. Niestety, dla wychowanka leszczyńskiej Unii obecny sezon jest bardzo nieudany.

Matic Ivacic 3. Słoweniec pokazał się przy Hetmańskiej z naprawdę niezłej strony. Z pewnością nie można było mu odmówić walki, co zaprezentował przede wszystkim w biegach: czwartym i piętnastym. Wyprzedził w nich w końcowych fragmentach Curzytka i Porsinga. Zresztą bliski pokonania Duńczyka był już nieco wcześniej. Od niedzieli Ivacic ma też na rozkładzie Morrisa.

Tomasz Orwat 3. Sporo się najeździł, bo zaczął już od próby toru, a potem oprócz trzech regulaminowych wyścigów dwukrotnie został posłany w bój z rezerwy. Miał przygody, bo w gonitwie czwartej doszło do małej kołomyi z udziałem jego i Curzytka, za co otrzymał ostrzeżenie. Dwukrotnie zostawił za to za swoimi plecami Potońca, dzięki czemu podreperował swój dorobek. Inna sprawa, że mógł być on jeszcze lepszy, lecz pomimo dobrych startów, szybko tracił pozycje.

Mateusz Jagła 1. Trzeci statysta w ekipie gości. Przejechał prawie całą Polskę, by potem na każdym z ośmiu pokonanych okrążeń spoglądać na rywali z szarego końca. Taką postawą 19-latka prezes Władysław Gollob nie może być ukontentowany. Przed Jagłą wciąż masa pracy.

SKALA OCEN
6 - fenomenalnie
5 - bardzo dobrze
4 - dobrze
3 - przeciętnie
2 - słabo
1 - kompromitacja

ZOBACZ WIDEO #EkspertPGEE zawodników Betard Sparty Wrocław

Źródło artykułu: