Bardzo długo trwały dyskusje na temat tego czy Grand Prix Skandynawii powinno odbyć się zgodnie z planem. Obfite opady deszczu mocno pokrzyżowały plany organizatorom, przez co impreza rozpoczęła się z niemal dwugodzinnym opóźnieniem. Tor, po dosypianiu suchej nawierzchni, nie był jednak w idealnym stanie.
Nie chcę zapeszać, ale to będzie fenomenalne ściganie. Start i walka o przetrwanie. #ScandiSGP
— Łukasz Kuczera (@Kuczer13) 11 sierpnia 2018
Coś ten tor za ciekawie nie wygląda... #ScandiSGP #SpeedwayGP
— Michał Czajka (@mczajka999) 11 sierpnia 2018
A kibice czekają, czekają... #ScandiSGP
— Miłosz Marchlewicz (@M_Marchlewicz) 11 sierpnia 2018
Woffinden, sądząc po jego minie, chyba jako jeden z nielicznych zawodników itd. zdaje sobie sprawę, jaki wizerunek ma #żużel przez takie akcje https://t.co/SbY5hw8x7i. @SpeedwayGPhttps://t.co/EBFMVdaxUk
Od początku za rozegraniem zawodów byli za to Tai Woffinden oraz Matej Zagar. Brytyjczyk w rozmowie z Canal+ zdradził, że część żużlowców optowała za odwołaniem zawodów. - To są mistrzostwa świata. Jak nie chcecie jechać, to możecie się pakować - stwierdził Brytyjczyk.
- Tor jest bajka - rzucił z kolei Słoweniec.
Mówcie co chcecie ale @TWoffinden ma rację #ScandiSGP
— p.szp39 (@PSzponar) 11 sierpnia 2018
No i Tajski podsumował i udzielił żużlowców od zawodników #ScandiSGP
— Piotr Kaczmarek (@Piter95gw) 11 sierpnia 2018
Matej Zagar pozamiatał malkontentów i wszystkich rozpieszczonych. Wielkie owacje dla Słoweńca za męską postawę #ScandiSGP
— Tomasz Janiszewski (@TJaniszewski24) 11 sierpnia 2018
Wystarczyły jednak dwie serie startów, aby zauważyć, że sędzia Craig Ackroyd ma problemy z dostrzeżeniem pewnych rzeczy. Brytyjczykowi umknęło, że Greg Hancock i Tai Woffinden przejechali dwoma kołami wewnętrzną białą linię. O ile Hancock w wyścigu, w którym popełnił błąd dojechał do mety jako ostatni, o tyle Woffinden przyjechał jako pierwszy. Tym samym Brytyjczyk dostał za darmo trzy "oczka".
Zauważył to nawet Jack Holder.
A lot of 2 wheels over the white line going on
— Jack Holder (@Jackwoohaa) 11 sierpnia 2018
Biała linia wewnętrzną dziś nie obowiązuje #ScandiSGP #SpeedwayGP
— Tomasz Augustyniak (@Tomaszek07) 11 sierpnia 2018
Sędzia tak się spieszy, że nie patrzy na to, czy zawodnicy mieszczą się w torze :-) #ScandiSGP
— Michał Czajka (@mczajka999) 11 sierpnia 2018
Trudne warunki torowe zdawały się nie przeszkadzać Bartoszowi Zmarzlikowi. Reprezentant Polski z dziecinną łatwością gromadził kolejne "trójki".
Zmarzlik predator!#ScandiSGP
— Jakub Kostrzeba (@kostrzebajakub) 11 sierpnia 2018
W #ScandiSGP na tę chwilę tylko @DariaKabala i @BartekZmarzlik wyglądają jak milion dolarów.
— Jacek Gumowski (@JacekGumowski) 11 sierpnia 2018
F16#ScandiSGP
— Piotr Kaczmarek (@Piter95gw) 11 sierpnia 2018
Świetnie w Malilli radził sobie również Maciej Janowski. Polak zakończył fazę zasadniczą z 11 punktami na koncie. Jego dorobek mógłby być okazalszy, gdyby nie dotknięcie taśmy w czwartej serii startów. Zawodnik Betard Sparty Wrocław dał popis jazdy w 20. wyścigu, gdy konsekwentnie jechał po szerokiej i w ten sposób wyprzedził Hancocka oraz Woffindena.
Ależ inteligentna jazda w wykonaniu Janowskiego. Ogląda się to z przyjemnością. Szkoda tylko tej taśmy... #ScandiSGP
— Łukasz Kuczera (@Kuczer13) 11 sierpnia 2018
#ScandiSGP heat 20 - @MaciejJanowski1 what a champ!
— Natalia Schmidt (@methanolhigh) 11 sierpnia 2018
Półfinały nie ułożyły się jednak po myśli Biało-Czerwonych. Najpierw sędzia w kontrowersyjnych okolicznościach wykluczył Zmarzlika, zaś w kolejnej gonitwie bratobójczy pojedynek Janowskiego z Dudkiem wykorzystał Martin Vaculik.
Fatalne półfinały w wykonaniu Polaków... #ScandiSGP
— Jakub Kostrzeba (@kostrzebajakub) 11 sierpnia 2018
A miało być tak pięknie ...
— Damian (@gaskadamian) 11 sierpnia 2018
3 Polaków w półfinałach ,a finał bez żadnego z naszych reprezentantów ... #ScandiSGP
Sędzia ma dobre zawody, jeśli w trakcie ich trwania albo po zakończeniu nie trzeba patrzeć w program i sprawdzać jego nazwiska. A dziś już kilkukrotnie "Ackroyd" padło. #ScandiSGP
— Łukasz Kuczera (@Kuczer13) 11 sierpnia 2018
W półfinałach sporą dawkę emocji też zapewnili Nicki Pedersen i Tai Woffinden. Duńczyk bezpardonowo blokował Brytyjczyka, o co ten miał sporo pretensji do 41-latka. Niewiele brakowało, a pomiędzy żużlowcami doszłoby do rękoczynów.
Jest @nickipedersenDK jest zabawa #SpeedwayGP #ScandiSGP
— Andrzej Debicki (@debicki_andrzej) 11 sierpnia 2018
Brawo Nicki. To jest żużel! #ScandiSGP
— Konrad Marzec (@konmar92) 11 sierpnia 2018
Stary, dobry Nicki No liczyłem na coś więcej :v #ScandiSGP
— Joachim Piwek (@joachim_piwek) 11 sierpnia 2018
Ostatecznie turniej w Malilli padł łupem Pedersena, który musiał bardzo długo czekać na kolejny triumf w mistrzostwach świata. Po raz ostatni Duńczyka na najwyższy stopniu podium oglądaliśmy pod koniec 2015 roku w Toruniu.
Witaj królu @nickipedersenDK, tęskniłem. #ScandiSGP
— Konrad Marzec (@konmar92) 11 sierpnia 2018
Fajna ta radocha Nickiego. Graty#ScandiSGP
— Weronika D (@Weronika_D) 11 sierpnia 2018
Nicki wrócił #ScandiSGP
— Tomasz Augustyniak (@Tomaszek07) 11 sierpnia 2018
ZOBACZ WIDEO: Do czego służy zawodnikom lewa i prawa noga?