Noty dla zawodników KSM-u Krosno:
Stanisław Burza 2. To nie jest ten Stanisław Burza, co w zeszłym sezonie. Doświadczony zawodnik skarżył się na inny tor niż podczas treningu, ale przez cztery biegi powinien znaleźć odpowiednie ustawienia. Wydaje się, że problemem jest też brak regularnej jazdy. W zeszłym roku prezentował się również na torach w Czechach czy na Ukrainie. W tym jeździ tylko w lidze polskiej, a mecz z Ostrovią to były dopiero jego siódme zawody. Być może jest to związane z problemami z kręgosłupem, przez co nie pojechał w Rawiczu i Rzeszowie.
Patrick Hansen 3. Nie pierwszy już raz w tym sezonie zaprezentował się nierówno i biegi bardzo dobre przeplatał słabymi. W Duńczyku drzemie spory potencjał, ale od jakiegoś czasu ma on problem, żeby zrobić wyraźny krok do przodu. Mecz z Ostrovią wyszedł mu lepiej niż poprzednie spotkania w Krośnie, ale nadal nie jest to poziom, na który go stać.
Marcin Rempała brak oceny. Trudno ocenić zawodnika, który na torze pojawił się tylko raz. W dodatku dla Rempały był to pierwszy mecz po ponad dwumiesięcznej przerwie spowodowanej kontuzją. Wystawienie jedynki byłoby nie w porządku wobec zawodnika.
Josef Franc 2. Duże rozczarowanie. Czech przeżywał w tym roku drugą młodość, w świetnym stylu awansował do cyklu SEC (jego postawa tam to już odrębny temat), miał też bardzo dobre mecze w ligach. Ostatnio jednak złapał zadyszkę, co też było widać w niedzielę w Krośnie. Co prawda zdobył 8 punktów, ale aż 7 na klubowych kolegach i juniorach.
Ilja Czałow 5. Kolejny świetny mecz Rosjanina. W drugiej części sezonu KSM rozgrywa więcej meczów na torze w Krośnie, na którym Czałow czuje się jak ryba w wodzie. W niedzielę nie wyszedł mu tylko jeden wyścig. W pozostałych jeździł efektownie i efektywnie. Jako jedyny dwukrotnie pokonał lidera Ostrovii - Nicolaia Klindta. Jeśli do końca sezonu utrzyma obecną dyspozycją, to nawet pomimo końca działalności KSM-u, nie powinien mieć problemu ze znalezieniem nowego klubu. Kto wie, może nawet w Krośnie.
Krystian Stefanów 1. Dwa biegi - dwa razy daleko z tyłu, bez nawiązania walki z rywalami. Jeździ na żużlu już wystarczająco długo, aby móc od niego tego wymagać.
Kamil Kiełbasa 3+. Jazda w jego przypadku była lepsza niż wynik. W połowie sezonu miał delikatny kryzys, ale chyba z niego wychodzi. Pokazał, że drzemie w nim potencjał, a po prostu brakuje jeszcze trochę doświadczenia. Wakacje to dla młodzieży idealny okres na podnoszenie umiejętności i szkoda, że w jego przypadku starty w DMPJ zakończyły się już jakiś czas temu.
Noty dla zawodników MDM Komputery TŻ Ostrovii Ostrów Wlkp.:
Bjarne Pedersen 4-. Zrobił minimum jakiego oczekuje się od lidera, choć w przypadku bardziej wymagającego rywala, którym KSM nie był, mogłoby być gorzej. Po meczu przyznał, że nawierzchnia była dobrze przygotowana, ale nie czuł się na niej najlepiej. Warto przypomnieć, że tor w Krośnie (stary, jak i nowy) dotychczas był dla niego szczęśliwy. W swoich poprzednich występach na tym obiekcie przywoził kolejno: 14 punktów (3,2,3,3,3), 8+1 (0,3,2*,3) i 11+1 (t,3,3,3,2*).
Zbigniew Suchecki 5-. Finalista IMP potwierdził, że jest w wysokiej dyspozycji. Jadąc na wyjeździe, z trudnym numerem, zdobył z bonusem 11 punktów. Zepsuł jeden wyścig, stąd mały minus przy jego ocenie. Piątka jednak jest w pełni zasłużona.
Renat Gafurow 5. Dwa biegi bardzo dobre i dwa po prostu dobre. Był szybki, myślał na torze, jechał z zębem. Zrobił co do niego należało - tak w skrócie należy podsumować jego występ.
Kamil Brzozowski 4. Dobry, solidny mecz zawodnika będącego drugą linią. Miał bardzo dobre otwarcie i zakończenie spotkania, kiedy dwukrotnie udało mu podwójnie wygrać. W tym wyścigach Ostrovia najpierw zbudowała wysoką przewagę, a następnie przypieczętowała zwycięstwo.
Nicolai Klindt 5. Duńczyk w tym roku przyzwyczaił już do występów na wysokim poziomie. Nie inaczej było w Krośnie, choć zgubił 2 "oczka" na rzecz Ilji Czałowa. Nie zmienia to faktu, że zrobił swoje, a w dodatku osiągnął też najlepszy czas dnia.
Kamil Nowacki 2+. Zaczął dobrze, bo wygrał wyścig młodzieżowców. W kolejnych biegach prezentował się już jednak słabo. Warto też pamiętać, że Ostrovia nie rywalizowała z ligowym potentatem, tylko outsiderem.
Marcel Studziński 1. Zdecydowanie najsłabszy punkt Ostrovii. Zdobył zaledwie punkt, wygrywając z jeszcze słabszym od siebie Stefanowem.
SKALA OCEN
6 - fenomenalnie
5 - bardzo dobrze
4 - dobrze
3 - przeciętnie
2 - słabo
1 - kompromitacja
ZOBACZ WIDEO PGE IMME i gorące słońce letniego żużla