Zakupili w tym roku aż 8 motocykli dla szkółki, a teraz nie wiedzą co z nią będzie

WP SportoweFakty / Marlena Bajger / Na zdjęciu: Adepci szkółki KSM-u Krosno i trener Ireneusz Kwieciński
WP SportoweFakty / Marlena Bajger / Na zdjęciu: Adepci szkółki KSM-u Krosno i trener Ireneusz Kwieciński

Zapowiedzi, że KSM Krosno chce rozwijać szkółkę żużlową nie były pustymi słowami. Młodzi adepci regularnie trenują, a klub inwestuje w nich niemałe - jak na swoje możliwości - pieniądze. Pytanie, jak długo?

Od kwietnia zajęcia szkółki, jeśli nie przeszkadza pogoda, odbywają się dwa razy w tygodniu, a udział w nich obecnie bierze pięciu adeptów. Klub nie wie jednak co robić dalej. Przypomnijmy, że obecny sezon ma być ostatnim KSM-u. W przyszłym roku z Krosna do ligi zgłosi się nowy podmiot, zarządzany przez innych ludzi. Cały projekt na razie owiany jest jedną, wielką tajemnicą i nikt do niego oficjalnie się nie przyznaje. Nikt też nie podjął z KSM-em rozmów, w celu przejęcia szkółki.

- Dlatego nie wiemy co robić. Szkolenie nie jest tanie, a jeśli nowy klub nie będzie się chciał nim zajmować, to w zasadzie tylko wyrzucimy pieniądze w błoto. Szkoda byłoby zmarnować jej potencjał, bo naprawdę zaczęło to dobrze funkcjonować. Można powiedzieć, że w końcu, bo od zawsze o tym marzyliśmy - mówi Wojciech Zych, wiceprezes KSM-u Krosno.

- W tym roku zakupiliśmy aż 8 motocykli dla szkółki. Koszt jednego to średnio ok. 8-9 tys. zł. Chłopcy coraz mocniej trzymają gaz, a skoro go trzymają i się uczą, to się też przewracają. Sprzęt szybciej się zużywa, a serwisowanie nie jest tanie. Do tego dochodzi opłata karetek, mentanolu itd. W tym roku zakupiliśmy również trochę osprzętu. Same buty dla jednego chłopaka to koszt ok 1000 zł. Niech więc każdy ma świadomość, że naprawdę nie mówimy o małych pieniądzach - dodaje Wojciech Zych.

KSM chłopcom zorganizował także m.in. warsztaty pod okiem Stanisława Burzy i Ireneusza Kwiecińskiego. Klub chce, żeby adepci wiedzieli jak postępować ze sprzętem i jak go szanować. - U chłopców przede wszystkim widać chęci, a to bardzo ważne. Dobrze współpracuje się też z ich rodzicami. W tym roku udało nam się zorganizować treningi w Rzeszowie. Nie wiemy obecnie na czym stoimy, ale w przyszłym planowaliśmy zrobić kilkudniowe zgrupowanie na innym, bardziej technicznym obiekcie. Generalnie plany były dość konkretne, ale teraz jest to w zawieszeniu - wyjaśnia Zych.

Jeśli wszystko pójdzie po myśli KSM-u, to jeszcze w tym roku do egzaminu na licencję przystąpi 15-letni Aleksander Grygolec. W przyszłym roku do egzaminu powinno być gotowych dwóch kolejnych adeptów.

ZOBACZ WIDEO Do czego służy zawodnikom lewa i prawa noga?

Źródło artykułu: