PSŻ - KSM: Mariusz Puszakowski niedługo skończy karierę (komentarze)

WP SportoweFakty / Karol Słomka / Na zdjęciu: Mariusz Puszakowski
WP SportoweFakty / Karol Słomka / Na zdjęciu: Mariusz Puszakowski

Iveston PSŻ Poznań pewnie pokonał w meczu 13. rundy 2. Ligi Żużlowej drużynę KSM Krosno 58:31. Wśród gości jednym z liderów był Mariusz Puszakowski, który nie ukrywał, że to prawdopodobnie jego ostatni mecz ligowy na wyjeździe.

Mariusz Puszakowski (KSM Krosno): Nie siedziałem na motocyklu od dwóch miesięcy, dopiero w piątek odjechałem trening w Grudziądzu, za co serdecznie dziękuję działaczom miejscowego klubu. Czeka mnie jeszcze jeden mecz i wtedy zobaczymy co dalej, prawdopodobnie to wszystko idzie ku końcowi. Ogłoszę to w odpowiednim czasie. Niedługo wszystkim przekażę datę, kiedy odbędą się moje ostatnie zawody. Pewne jest to, że będzie to w Toruniu.

Marek Lutowicz  (Iveston PSŻ Poznań): Na pewno dzisiaj udało mi się wykręcić bardzo dobry rezultat punktowy, ale prawdę mówiąc liczyłem, że będzie lepiej. W moim trzecim starcie jechałem na drugiej pozycji przy prowadzeniu 5:1 dla nas, ale przydarzył mi się defekt. Wyleciał mi wężyk od paliwa i zaczęło mi cieknąć na gaźnik. Motocykl zaczął słabnąć i wyprzedził mnie Mariusz Puszakowski. Na kolejny wyścig wziąłem inny motocykl, ale nie był już tak dobrze spasowany.

Frederik Jakobsen (Iveston PSŻ Poznań): To były naprawdę udane zawody i jestem bardzo zadowolony ze swojej postawy. Nie wiem jeszcze czy zostanę w Poznaniu, na przyszły rok, jeszcze jest sporo czasu więc wszystko może się wydarzyć. Na pewno jestem tutaj szczęśliwy, kiedy przyjeżdżam tutaj niemal co tydzień. Na ten moment jednak nie chcę nic deklarować.

Marcel Kajzer (Iveston PSŻ Poznań): Przeciwnik pozwolił na dużo, fajnie że udało się zdobyć komplet punktów, ale goście mogli jednak przyjechać w trochę mocniejszym składzie. Przed nami najważniejszy mecz z Kolejarzem w Opolu. Zrobimy wszystko, żeby to spotkanie wygrać. Dzisiaj oddaliśmy też po jednym biegu dla juniorów, taka była decyzja zarządu. Nie mam o to żadnych pretensji, tym bardziej, że przeciwnik przyjechał w takim, a nie innym składzie. Ogólnie w drugiej lidze jest mniej spotkań, dlatego szukam startów w zawodach indywidualnych. Już mam zaplanowany kolejny turniej w Niemczech. Takie dodatkowe starty pozwalają też sprawdzić sprzęt. Dzisiaj jechałem na ulubionym silniku od pana Ryszarda Kowalskiego. Dziękuję mu za dobrze wykonaną pracę, ponieważ te jednostki w tym sezonie są bardzo szybkie.

ZOBACZ WIDEO Do czego służy zawodnikom lewa i prawa noga?

Źródło artykułu: