Odejście Pedersena przesądzone. Chyba, że zmieni się regulamin

WP SportoweFakty / Krzysztof Konieczny / Na zdjęciu: Nicki Pedersen
WP SportoweFakty / Krzysztof Konieczny / Na zdjęciu: Nicki Pedersen

Po spadku Grupy Azoty Unii z PGE Ekstraligi z drużyną na pewno pożegna się jej lider Nicki Pedersen. Jedyną opcją, by Duńczyk nadal ścigał się w Tarnowie, jest... powiększenie ligi.

Ostatnia kolejka rundy zasadniczej zadecydowała o tym, że Grupa Azoty Unia Tarnów pożegnała się z PGE Ekstraligą. W barażu pojedzie natomiast Falubaz Zielona Góra, z którym Jaskółki przegrały batalię o przedłużenie szans na utrzymanie w elicie. - Bardzo chciałem, żeby Unia Tarnów utrzymała się w PGE Ekstralidze. Jesteśmy rozczarowani takim obrotem spraw. Utrzymanie było bardzo blisko. Naszej drużynie zabrakło trochę szczęścia - mówi Nicki Pedersen w rozmowie ze speedwayekstraliga.pl.

Duńczyk w tym sezonie był zdecydowanym liderem tarnowskiej drużyny, zdobywając średnio 2,432 punktu na wyścig. Jego zakontraktowanie okazało się strzałem w "10" w wykonaniu Grupy Azoty Unii. - Ze swojego punktu widzenia mogę powiedzieć, że w przekroju sezonu jestem zadowolony ze swojej postawy, wróciłem do PGE Ekstraligi, czuję się dobrze i zdobywam sporo punktów. Myślę, że nie można mnie winić za spadek zespołu - przyznaje.

Po rozstaniu z PGE Ekstraligą, Grupa Azoty Unia na pewno straci Pedersena, który nie wyobraża sobie jazdy w Nice 1.LŻ. - Musimy poczekać na to, co się wydarzy. Ja jestem w trójce najskuteczniejszych zawodników ligi. Drużyny i działacze wiedzą, że wróciłem do gry. Cieszę się jazdą i czekam na rozwój wypadków - komentuje duński żużlowiec.

Jedyną opcją, by Pedersen nadał ścigał się w tarnowskich barwach, jest powiększenie ligi. Na to się jednej nie zanosi. - Nie wiadomo, czy nie zmienią się zasady, czy np. w PGE Ekstralidze nie pojedzie 10 drużyn i wtedy Unia Tarnów nadal mogłaby się ścigać w tej stawce. Ja jestem otwarty na rozmowy - dodaje Pedersen.

ZOBACZ WIDEO #SmakŻużla po grudziądzku

Komentarze (53)
outlaws
29.08.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Początek rewelacyjny, koniec słabiutki!
W mojej ocenie jako lider drużyny pojechał słabo w Toruniu oraz ZG!
Kto, jak nie on miał zdobywać decydujące punkty! 
avatar
zawodowiec
29.08.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pedersen, troche pokory... Ciesze sie ze wrocil i dobre jezdzi ale to jest jeden sezon po strasznej kontuzji i przerwie... 
avatar
złoto brody
29.08.2018
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
GKM bierze do składu na następny sezon Pedersena, Łaguta zostaje i za rok play-offy ;);) 
avatar
real_M
28.08.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W tym sezonie Niki robił wynik nie wywożąc po płotach ale mam nadzieję że Termiński nie przeczytał zdania"czekam na propozycję" 
KACPER.U.L
28.08.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Gdyby tylko Dzik rozumiał nasz język,i coś tam wydukał od siebie nie tylko w parkingu to już dawno byłby zaklepany w ekipie pewnego trenera celebryty:)