Orzeł - Motor: Humory trochę poprawione. Poligon doświadczalny lublinian (relacja)

WP SportoweFakty / Tomasz Kordys / Na zdjęciu: Rohan Tungate
WP SportoweFakty / Tomasz Kordys / Na zdjęciu: Rohan Tungate

Orzeł Łódź pokonał Speed Car Motor 48:42 w ostatnim meczu rundy zasadniczej Nice 1.LŻ. Gospodarze poprawili sobie humory, a lublinianie, którzy już w piątek rozpoczną walkę w play-offach, doznali trzeciej porażki z rzędu.

Niedawno mogłoby się wydawać, że starcie w Łodzi może mieć niebagatelne znaczenie dla układu tabeli Nice 1. Ligi Żużlowej, a okazało się, że tak naprawdę nie ma żadnego. Ostateczny kształt tabeli po rundzie zasadniczej był znany w środę po meczu w Krakowie. Ten w Łodzi był więc dla Orła pożegnaniem z tegorocznymi występami w lidze (Witold Skrzydlewski zapowiedział jeszcze mocno obsadzony turniej 16 września), a dla Motoru przetarciem przed piątkowym początkiem play-offów w Daugavpils.

Dla łodzian istotne było jednak wygrać z najlepszą drużyną w lidze i poprawić sobie humory po rozczarowującym sezonie. Ta sztuka im się udała, podobnie jak to, że Motor przejechał spotkanie cało i zdrowo. Z uwagi na kontuzje i zawieszenia lublinianie nie mają praktycznie żadnego pola manewru w składzie, a i tak już mają problem z pozycją drugiego juniora. Wypożyczony z Falubazu Zielona Góra Nile Tufft miał poważne problemy z jazdą i do mety dojeżdżał wtedy, gdy pozostali byli już prawie w parku maszyn.

Pierwsza część meczu wybitnie nie wyszła Koziołkom. Miejscowi szybko im uciekli, będąc szybszymi na starcie i bardziej rozważnymi w jeździe na dystansie. Nie do pokonania był Rohan Tungate, który potwierdził, że na nowym torze czuje się obok Norberta Kościucha najlepiej. Indywidualny mistrz Australii dopiero w końcowe pogubił punkty, ale i tak takim meczem tylko zwiększył zainteresowanie klubów PGE Ekstraligi.

Mimo że Koziołki potraktowały to spotkanie trochę jak poligon doświadczalny przed play-offami (zastosowali tylko jedną rezerwę taktyczną), w czwartej serii nadrobiły trochę punktów. Sygnał do ataku dali Wiktor Lampart i Andreas Jonsson, którzy wygrali podwójnie wyścig numer 10, pokonując słabszą w czwartek parę: Hans Andersen - Aleksandr Łoktajew. Młodszy z braci wygrał potem zresztą jeszcze jeden bieg, w sumie zdobył 10 "oczek" i zaprezentował się o niebo lepiej od brata Dawida, który zakończył mecz z dorobkiem zaledwie punktu z bonusem.

Nie tylko postawa starszego z Lampartów nie jest dobrym prognostykiem przed piątkowym starciem w półfinale, ale też nieustanne problemy Sama Mastersa. Australijczyk spisał się równie beznadziejne, zapisując na swoim koncie tylko dwa punkty. Wydaje się, że Dariusz Śledź chciał "zbudować" zawodnika, ale ten kompletnie nie skorzystał z okazji.

Motor ma o czym myśleć, mimo że po raz kolejny udany mecz zanotował Paweł Miesiąc, a bardzo wysoką dyspozycję potwierdził Robert Lambert. Lublinianie przegrali już trzeci raz z rzędu, a prosto z Łodzi skierują się na północny wschód, w stronę Łotwy. Speed Car Motor już w piątkowy wieczór rozpocznie walkę o awans do finału sezonu. Mecz z Lokomotivem Daugavpils rozpocznie się o 18. czasu polskiego.

Punktacja:

Orzeł Łódź - 48
9. Rohan Tungate - 11 (3,3,3,2,0)
10. Josh Grajczonek - 4 (1,1,1,1,-)
11. Hans Andersen - 8 (0,3,1,2,2)
12. Aleksandr Łoktajew - 4+1 (2,2*,0,0)
13. Norbert Kościuch - 12+1 (2*,2,3,2,3)
14. Maciej Kuromonow - 2 (1,0,1)
15. Jakub Miśkowiak - 7+1 (3,3,0,1*)

Speed Car Motor Lublin - 42
1. Dawid Lampart - 1+1 (d,0,1*,u)
2. Paweł Miesiąc - 8 (2,1,2,3,-)
3. Sam Masters - 2 (1,1,0,d,0)
4. Robert Lambert - 12+1 (3,3,2,3,1*)
5. Andreas Jonsson - 9+1 (1,2,2*,1,3)
6. Wiktor Lampart - 10 (2,0,3,3,2)
7. Nile Tufft - 0 (0,0,-)

Bieg po biegu:
1. (60,74) Tungate, Miesiąc, Grajczonek, D. Lampart (d/4) - 4:2 - (4:2)
2. (60,07) Miśkowiak, W. Lampart, Kuromonow, Tufft - 4:2 - (8:4)
3. (59,40) Lambert, Łoktajew, Masters, Andersen - 2:4 - (10:8)
4. (59,98) Miśkowiak, Kościuch, Jonsson, Tufft - 5:1 - (15:9)
5. (59,94) Andersen, Łoktajew, Miesiąc, D. Lampart - 5:1 - (20:10)
6. (59,43) Lambert, Kościuch, Masters, Kuromonow - 2:4 - (22:14)
7. (60,06) Tungate, Jonsson, Grajczonek, W. Lampart - 4:2 - (26:16)
8. (59,81) Kościuch, Miesiąc, D. Lampart, Miśkowiak - 3:3 - (29:19)
9. (59,77) Tungate, Lambert, Grajczonek, Masters - 4:2 - (33:21)
10. (59,96) W. Lampart, Jonsson, Andersen, Łoktajew - 1:5 - (34:26)
11. (60,25) Miesiąc, Kościuch, Grajczonek, Masters (d/4) - 3:3 - (37:29)
12. (60,10) W. Lampart, Andersen, Kuromonow, D. Lampart (u/3) - 3:3 - (40:32)
13. (59,65) Lambert, Tungate, Jonsson, Łoktajew - 2:4 - (42:36)
14. (60,35) Jonsson, Andersen, Miśkowiak, Masters - 3:3 - (45:39)
15. (59,56) Kościuch, W. Lampart, Lambert, Tungate - 3:3 - (48:42)

Sędzia: Grzegorz Sokołowski
Komisarz toru: Arkadiusz Kalwasiński
Frekwencja: około 4 000
NCD: 59,40 s. - uzyskał Robert Lambert w biegu 3.
Zestaw startowy: II
Wynik dwumeczu: 93:87 dla Orła Łódź.

ZOBACZ WIDEO Na Stadionie Śląskim powstaje tor żużlowy

Komentarze (157)
avatar
carlito
31.08.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Panowie nie kłócić się wystarczy przeczytać wywiad z Darkiem Śledziem w PS i każdy ma odpowiedź jak Motor potraktował mecz w Łodzi 
Xing Zao Chan
30.08.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Poza tym swoją postawą ubliżasz wielu porządnym ludziom z Gniezna. 
avatar
poważny.grzesznik
30.08.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
ja nie kumam dlaczego nikt z tej czwórki co jechała w Motorze nie zaliczył 6 startów 
avatar
FeciuStartGN
30.08.2018
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Widac Orzel Lodz ma bardzo dobra koncowke sezonu. Co do Lublina to trzecia porazka z rzedu nie przystoi liderowi tabeli. No ale w Play Offach wszystko zaczyna sie od nowa 
Mistrz z Lublina
30.08.2018
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
42 pkt w Łodzi, gdzie Lamparty rano wysłały busa ze sprzętem na Łotwę, a nie do Łodzi. Andreas i Robert po 5 biegów, choć można było zrobić rezerwy - ludzie czym wy się podniecacie, że Lublin p Czytaj całość