Noty dla zawodników forBET Włókniarza Częstochowa:
Leon Madsen 5+. Do późnych nocnych godzin przez Częstochowę niosło się gromkie "Leon Madsen Leon!". To właśnie Duńczyk w decydującym momencie postawił wszystko na jedną kartę i tuż przed metą ostatniego biegu minął Antonio Lindbaecka. To dało Włókniarzowi awans do fazy play-off. W ogóle przez cały mecz sterował statek Lwów jak prawdziwy kapitan.
Tobiasz Musielak 1. Mimo pomocy sprzętowej od Adriana Miedzińskiego, nie był w stanie skutecznie rywalizować. W pierwszym biegu wespół z Leonem Madsenem wyszedł na podwójne prowadzenie, ale co z tego, skoro już na pierwszym okrążeniu został wyprzedzony przez obu reprezentantów gości. Później też nie popisał się niczym szczególnym.
Adrian Miedziński 3. Zaczął tak fatalnie, że kibice na trybunach zaczęli go podejrzewać, iż robi to celowo. Na dodatek dał się wyprzedzić Antonio Lindbaeckowi w 12. biegu, co spotęgowało negatywne komentarze. Jednak nic bardziej mylnego. Miedziński chciał dać z siebie wszystko i dopiero ostatni wyścig poszedł po jego myśli. Dopiero w 14. odsłonie zagrało tak jak tego oczekiwał od początku zawodów.
ZOBACZ WIDEO Marcin Majewski, nSport+: Trochę żałuję, że w piątce nominowanych nie ma Gruchalskiego
Fredrik Lindgren 4. Szwed jechał z kontuzją, a mimo to stanął na wysokości zadania. Oczywiście nie był to ten Lindgren, którego wszyscy znamy z tego sezonu, lecz w decydującym momencie zacisnął zęby i przywiózł "trójkę". Jak na kontuzjowanego zawodnika, zapunktował pierwszorzędnie.
Matej Zagar 4-. Początek w wykonaniu słoweńskiego komandosa był niemrawy, przebudził się na ostatni start przed biegami nominowanymi. Powalczył i było widać, że daje z siebie tzw. "maksa".
Bartosz Świącik 4. Jeszcze niedawno był besztany za porażkę z debiutantem Damianem Pawliczakiem na własnym torze, tymczasem dość nieoczekiwanie przyjechał w biegu juniorskim za plecami Michała Gruchalskiego i częstochowianie wygrali podwójnie.
Michał Gruchalski 4+. Bardzo waleczny, zawzięty, obok Madsena chyba najmocniej zdawał sobie sprawę, o co toczy się rozgrywka dla częstochowian. Wielkie brawa dla młodzieżowca Lwów.
Andreas Lyager 1. Dostał co prawda tylko jeden wyścig, ale nie był w stanie poradzić sobie z Kamilem Wieczorkiem. Nie ma się co łudzić. Gdyby junior gości sam się nie przewrócił, Duńczyk przyjechałby do mety ostatni.
Noty dla zawodników MRGARDEN GKM-u Grudziądz:
Antonio Lindbaeck 5. Drugi rok z rzędu udowodnił, że częstochowski owal mu ewidentnie pasuje. W piątek czuł się na nim jak ryba w wodzie. W ostatnim biegu mógł wyrzucić częstochowian z fazy play-off, ale desperacki atak Madsena załatwił sprawę.
Kai Huckenbeck 4. Jazda Niemca wprawiła w osłupienie wszystkich zgromadzonych na trybunach. Coś się zacięło po dwóch startach, ale i tak konia z rzędem temu, kto spodziewał się, że ten zawodnik zdobędzie w Częstochowie aż 6 punktów.
Przemysław Pawlicki 4. Nie patyczkował się z rywalami w swoim pierwszym starcie, kiedy to rozprowadzał Miedzińskiego z Lindgrenem. Później udowadniał, że szybkość w jego motocyklach jest i pokonanie nie było łatwym zadaniem.
Krzysztof Buczkowski 3+. Bardzo niepocieszony był kapitan grudziądzan gdy zmierzał do szatni. "Mieliśmy to wygrać" - rzucił jedynie. Brawa mu się należą, bo był to jeden z lepszych występów w jego wykonaniu na wyjeździe. Zwłaszcza zaskakująca była jego wygrana w pierwszym starcie.
Artiom Łaguta 5. Można było spodziewać się, że Rosjanin spisze się znakomicie na dobrze sobie znanym owalu przy Olsztyńskiej. Po zawodach Leon Madsen żartował, że Łaguta zepsuł mu średnią na domowym torze.
Kamil Wieczorek 1. Lider i tak słabej juniorskiej formacji grudziądzan dał się podwójnie ograć częstochowianom. W drugim starcie, nie atakowany przez nikogo, po prostu się przewrócił i ucierpiał na tyle, że nie był w stanie wystąpić w ostatnim biegu.
Dawid Wawrzyniak 1. Trudno jakkolwiek skomentować jego występ. Po prostu trzykrotnie pojawił się na torze.
Krystian Pieszczek bez oceny. Nie startował.
SKALA OCEN
6 - fenomenalnie
5 - bardzo dobrze
4 - dobrze
3 - przeciętnie
2 - słabo
1 - kompromitacja