Przypomnijmy, że z uwagi na mecz brytyjskiej Championship pomiędzy Workington Comets i Edinburgh Monarchs, do Rawicza nie mogli przyjechać Richie Worrall, Ricky Wells oraz lider Ostrovii Nicolai Klindt.
Opady deszczu uniemożliwiły rozegranie półfinału 2. LŻ w wyznaczonym terminie. Drugie podejście do spotkania odbędzie się w poniedziałek, 3 września o godz. 17.00. Właściwie wszyscy zawodnicy obu zespołów, włącznie z leszczyńskim tercetem Smektała - Kurtz - Kubera, mogliby pojechać w powtórce.
Ostatecznie jednak, aby uniknąć nieporozumień, oba zespoły zawarły ze sobą dżentelmeńską umowę i w poniedziałek pojadą w identycznych składach, jakie miały wystąpić podczas pierwszego podejścia. Z taką inicjatywą wyszło kierownictwo Stainer Unii Kolejarza Rawicz.
- Negocjacje odnośnie terminu nie były łatwe. Nawet mam cyrograf, że zgodziliśmy się na poniedziałek na godz. 17 odjechać te zawody, tylko żeby obie drużyny były w podobnych składach. Mamy podpisane pismo, że i my, i oni jedziemy w tym samym składzie - powiedział trener Ostrovii Mariusz Staszewski w rozmowie z wlkp24.info.
- Umówiliśmy się z kolegami z Ostrowa, że nic nie zmieniamy w składach. Ewentualnie zmieniamy ustawienia, kto by chciał przesunąć zawodnika pod inny numer, ale personalnych zmian nie będzie - dodał Roman Jankowski.
ZOBACZ WIDEO Tomasz Dryła, nSport+: Widziałem w piątce Sajfutdinowa, zamiast Woffindena
"podobne składy" i "w tym sa Czytaj całość