Rawiczanie po pierwszym meczu półfinałowym mają skromną zaliczkę nad ostrowianami. MDM Komputery TŻ Ostrovia w rewanżu raczej nie powinna mieć większych problemów z odrobieniem strat, ale na pewno nie będzie mogła pozwolić sobie na dekoncentrację.
- Można powiedzieć, że taki wynik jest i dobry, i zły. Nie ponieśliśmy wysokiej porażki, aczkolwiek drużyna z Rawicza jest młoda i ambitna, przez co w rewanżu, przy naszym nieudanym początku, nie musi być lekko - przyznaje Mariusz Staszewski w rozmowie z wlkp24.info.
MDM Komputery TŻ Ostrovia jeszcze przed ostatnim wyścigiem pierwszego spotkania półfinałowego miała szansę na wyszarpanie remisu w całych zawodach. Stainer Unię Kolejarza uratował jednak świetny w poniedziałek Jaimon Lidsey. - Remis byłby bardziej korzystny, ale nie ma na co narzekać. Myślę, że cztery punkty straty przed zawodami brałbym w ciemno, ale apetyt rośnie w miarę jedzenia. Mogliśmy "uskrobać" lepszy rezultat - mówi trener ostrowskiego zespołu.
- W niektórych wyścigach nie układał nam się pierwszy łuk. Dobrze startowaliśmy, ale z wyjścia z wirażu brakowało prędkości. W kilku biegach z naszego prowadzenia 4:2 lub 5:1 robił się wynik w drugą stronę. Przełomowym momentem był upadem Renata Gafurowa, który wytrącił nas z rytmu - komentuje Staszewski.
Rewanż między MDM Komputery TŻ Ostrovia a Stainer Unią Kolejarzem odbędzie się w najbliższą niedzielę na torze w Ostrowie.
ZOBACZ WIDEO Marcin Majewski, nSport+: Trochę żałuję, że w piątce nominowanych nie ma Gruchalskiego
Mamy teraz też dodatkowego Juniora :) nie spisywałbym nas na straty :)