Piotr Żyto zapytany o atmosferę w teamie odpowiedział: - Szykujemy się wraz z drużyną i dla nas ważne jest zwycięstwo, bo po to jedziemy i po to robimy to wszystko, by ten mecz wygrać. Przy pierwszym spotkaniu padły już deklaracje z mojej strony, że wygramy i tu i tam. Nastroje w obozie są OK, tylko stres jest straszny. Denerwuję się i nie śpię po nocach, to pierwsze Derby, na których tutaj będę i powiem szczerze już zaczynam czuć tą całą adrenalinę. Jutro jest zaplanowany najważniejszy trening, a w sobotę będzie poprawka.
Trener drużyny spod znaku Myszki Miki nie chciał typować wyniku najbliższego spotkania: - Grzesiek Walasek odwołał nawet swój start w turnieju w Gnieźnie w sobotę, także czujemy, że jest to bardzo ważny mecz dla nas, chłopaków z południa, jak to mówią. Postaramy się, by ten pojedynek zakończył się naszym sukcesem i damy z siebie wszystko, by go wygrać. Wiadomo, że Gorzów chce tego samego, ponieważ to jest prestiż dla nich. Drużyna z Gorzowa jest mocna, zresztą w lidze nie ma słabych drużyn. My przegraliśmy w Bydgoszczy, jadąc tam w roli faworyta. Mimo tego dostaliśmy niezłe "bańki". Nie ma więc słabych drużyn i każdy będzie mobilizował się na każde spotkanie i konsekwencją będzie już ta tabela pod koniec sezonu. Mamy troszeczkę dobre, można powiedzieć, spotkania w Lesznie czy w Bydgoszczy, gdzie przegraliśmy 4 punktami i myślę, że jest tu szansa żeby zatrzymać bonus. Wówczas po tej fazie rozgrywek tabela ta będzie wyglądała inaczej. Myślę, że kolejne mecze pokażą gdzie jesteśmy, więc nie ma co teraz oceniać. Na każdy mecz szykujemy się jak najlepiej, przygotowujemy się i robimy wszystko, żeby miało to ręce i nogi i żebyśmy jak najlepiej jechali. Ale nie zawsze to wychodzi. Naprawdę nikt nie chce przecież przegrywać meczy – ocenił szkoleniowiec.
Od początku sezonu na całej linii zawodzi jeden z obcokrajowców drużyny, Niels Kristian Iversen. - Myślę, że sytuacja z Iversenem jest opanowana. Dzisiaj rano dzwonił do mnie Fredrik Lindgren, powiedział, że chciałby troszeczkę wcześniej przyjechać, bo ma cztery silniki do sprawdzenia. Widać, że w Szwecji te motory mu również nie jadą, więc jak widać to nie jest jakaś jego wina, tylko sprzętu. Z Iversenem jest taka sytuacja, że nie może wziąć udziału w treningu, gdyż startuje w Danii w lidze, ale powiedział, że zrobi wszystko by jak najkorzystniej wypaść. Mam nadzieję, że tak będzie.
Przed ostatnim pojedynkiem Falubazu z Unibaksem Toruń była możliwa sytuacja przełożenia meczu w przypadku nieodbycia się Rundy Kwalifikacyjnej IMŚJ w Mseno i Krsko. Sytuacja lubi się powtarzać, gdyż w tej kolejce istnieje ponownie taka możliwość. - Chciałem jeszcze wspomnieć, iż możliwe jest, że mecz się nie odbędzie. Matej Zagar startuje w sobotę w półfinale Mistrzostw Europy Par. Jeśli okaże się, że zawody te z powodu niesprzyjającej aury nie odbędą się, wówczas będą one przełożone. Mecz wówczas nie odbędzie się.