Menadżer Startu podjął decyzję. Mirosław Jabłoński nie pojedzie do Rybnika!

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Ilona Jasica / Na zdjęciu: Mirosław Jabłoński na prowadzeniu
WP SportoweFakty / Ilona Jasica / Na zdjęciu: Mirosław Jabłoński na prowadzeniu
zdjęcie autora artykułu

Po piątkowym treningu na przyczepnym torze, menadżer Car Gwarant Startu Gniezno postanowił, że dokona korekty w awizowanym składzie na niedzielny drugi półfinał z ROW-em Rybnik. Na Górny Śląsk nie pojedzie Mirosław Jabłoński.

Awizowanego pod numerem trzecim Mirosława Jabłońskiego zastąpi Marcin Nowak, który stworzy parę z Juricą Pavlicem. Menadżer Rafael Wojciechowski zdecydował się na desygnowanie do boju wychowanka Unii Leszno po jego udanym występie w Szwecji i piątkowym treningu przy Wrzesińskiej 25. Jabłoński swoją postawą nie przekonał opiekuna czerwono-czarnych.

Dla Nowaka będzie to wyśmienita szansa na rehabilitację po słabym występie w pierwszym półfinale Nice 1. Ligi Żużlowej. Podobnie sytuacja wygląda w przypadku Olivera Berntzona.

- My mamy taką niepisaną nić porozumienia. Bardzo cenię Olivera. Wiem, że to jest bardzo ambitny zawodnik i wkłada dużo serca. Stać go na wiele. W ostatnim meczu, z różnych przyczyn, tych punktów przy jego nazwisku nie było tyle, ile być powinno. W czternastym biegu po części zmazał plamę z wcześniejszych wyścigów. Po krótkiej rozmowie postanowiłem dać mu kolejną szansę. On bardzo chce udowodnić, że nadaje się na zawodnika prowadzącego parę – na takiego, który może być jednym z liderów, którzy pociągną wynik w Rybniku. Chcę spróbować. Podejmuję ryzyko i mam nadzieję, że ono się opłaci - przyznał Wojciechowski.

Menadżer gnieźnian zapewnił, że jego drużyna nie spuszcza głów i do końca będzie walczyć o awans do finału pierwszoligowych rozgrywek. - Wiem, że chłopacy pojadą bez stresu - na luzie. Na pewno będą chcieli zostawić serce na torze. Nikt z nas nie chce kończyć tak wcześnie sezonu. Powalczymy o jak najlepszy wynik. Gwarantuję, że oddamy serce i będziemy walczyć do ostatniego biegu, aby znaleźć się w finale. Sport jest nieprzewidywalny. Nie jesteśmy faworytem tego spotkania, ale może dzięki temu będzie nam się jechało łatwiej - stwierdził Rafael Wojciechowski.

Skład Car Gwarant Startu Gniezno na mecz w Rybniku będzie wyglądał zatem następująco:

1. Oliver Berntzon

2. Eduard Krcmar 3. Marcin Nowak 4. Jurica Pavlic 5. Adrian Gała 6. Norbert Krakowiak 7. Maksymilian Bogdanowicz

ZOBACZ WIDEO Marcin Majewski, nSport+: Jamróg największą niespodzianką sezonu. Powinien zostać w PGE Ekstralidze

Źródło artykułu:
Czy Rafael Wojciechowski podjął właściwą decyzję?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (19)
avatar
Don Diego SKS START
9.09.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Spokojnie Rafael wie co robi :)  
avatar
sks
9.09.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
55:35 dla rybnika  
avatar
szprot
8.09.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Bez Nilssona 68-22, z Nilssonem 60-30  
avatar
Mar Zim
8.09.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Albo sport, albo TV. Zyjemy w czasach waskich specjalizacji i robienie 2 rzeczy na raz zwyczajnie nie jest mozliwe.  
Radziu Gniezno
8.09.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Bardzo dobre zestawienie na niedzielny mecz. Z Jabłońskim i Nilsonem w składzie była by powtórka z rozrywki a tak chłopaki powalczą. 52-38 jednak dla Rybnika.