Legenda Falubazu: Kocham ten klub, ale nie mogę patrzyć, jak go niszczą. Bez Dudka nikłe szanse na utrzymanie

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Sparta - Falubaz. Tai Woffinden kontra Patryk Dudek
WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Sparta - Falubaz. Tai Woffinden kontra Patryk Dudek
zdjęcie autora artykułu

- Od trzech lat źle się dzieje w Falubazie - twierdzi Henryk Olszak, gwiazda zielonogórskiego klubu w latach 1976-1983. - Dziś Falubaz nie jest rodziną, której każdy poświęca się bez reszty. Dziś na Falubazie robi się interes, liczy się tylko kasa.

Henryk Olszak z Falubazem Zielona Góra zdobywał medale mistrzostw Polski i był ulubieńcem kibiców. Teraz ze smutkiem patrzy się na to, co dzieje się z klubem. Po kontuzji Patryka Dudka (złamana ręka w lidze szwedzkiej), Olszak nie ma dobrych informacji dla kibiców przed barażem o utrzymanie w PGE Ekstralidze, w którym pojadą zielonogórzanie.

- Bez Dudka szanse na uratowanie ekstraligi są nikłe - twierdzi Olszak. - Patryk, nawet jak miał gorsze dni, to można go było policzyć na 10 do 12 punktów. W ostatnim spotkaniu z Unią był komplet, ale zawsze trzeba brać jakąś poprawkę. Zmiennik Dudka, obojętnie kogo wstawią, zrobi 5, maksymalnie 6 punktów. To za mało, żeby wygrać. Falubazowi będzie brakowało lidera.

Zdaniem Olszaka kłopoty Falubazu nie zaczęły się jednak w tym roku, ale co najmniej 3 lata temu. - Wtedy zaczęło się psuć. Pamiętam, jak na jednym ze spotkań prezes nie wiedział, jaki jest wynik, bo jego interesowało wyłącznie to, ile z tego będzie pieniędzy - opowiada Olszak. - W pewnym momencie Falubaz przestał być wielką żużlową rodziną. Wiadomo, że kasa jest ważna, a kibic przyjdzie nawet, jak ma podarte spodnie, bo kocha. Nie można jednak dobrze pracować, jeśli klimat w klubie jest kiepski, a ludzie nim kierujący traktują go jak dodatek, taką zabawkę. W Falubazie od jakiegoś czasu przestano stawiać na grę drużynową. Każdy myśli tylko o sobie. Wygrywa dla siebie, nie dla zespołu. I tu nawet mniej chodzi o zawodników, a bardziej o rządzących.

- Jeżdżę po Europie i ludzie znają Falubaz, a mnie się serce kraje, bo kocham ten klub i nie mogę patrzyć, jak go niszczą - stwierdza Olszak. - Brakuje w Falubazie ludzi, którzy to, co robią, robią dla klubu, siebie, miasta i wielkiej żużlowej rodziny. Za moich czasów tak było. Liczyła się idea. Pieniędzy mieliśmy więcej niż przeciętny zjadacz chleba, ale nie tyle, co teraz. Jednak zależało nam na Falubazie. A dziś liczy się senat, biznes i polityka, a sport jest gdzieś na końcu.

- Wiem, że zmienił się prezes, ale obojętnie kto będzie, to nic nie zmieni, jeśli nie poprawi atmosfery i nie pchnie tego na właściwe tory - komentuje były żużlowiec Falubazu. - Wrzucenie miliona, czy dwóch nic tu nie zmieni. To będą pieniądze wyrzucone w błoto. Według mnie trzeba naprawdę zabrać się za szkolenie, bo w okolicach Zielonej Góry jest moda na sporty motorowe i trzeba to wykorzystać, na tym budować. Dziś mamy bowiem takich zawodników, co przyjeżdżają na mecz, podpisują listę i lecą do domu na drugi koniec Europy. Ludzie stąd nigdy by do czegoś takiego, jak teraz nie doprowadzili. A tak to w barażu pojedzie grupa zawodników, którzy niekoniecznie będą chcieli umierać za Falubaz.

ZOBACZ WIDEO Start wyścigu żużlowego. Leszek Demski wyjaśnia, kiedy bieg powinien być przerwany

Źródło artykułu:
Czy zgadzasz się z opinią Henryka Olszaka?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (10)
avatar
Marove1960
10.10.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Panie Dariuszu , bardzo ,ale to bardzo proszę o kontakt na mój e-mail w sprawie związanej z Panem Henrykiem Olszakiem. pozdrawiam Artur N. Warszawa  
Stallowiec
16.09.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Magia myszy minęła,mimo to życzę Falubazom pozostania w Elipie...  
avatar
Andi - Prawdziwy Kibic
14.09.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Żużel się zmienił. Każdy klub teraz tak wygląda.  
avatar
sidomen
14.09.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Z całym szacunkiem dla pana Olszaka,ale facet z myśleniem stoi dalej w czasach kiedy jeździł. Żużel stał się sportem otwartym,po '90 roku ,naturalnie po obaleniu komuny,nadciągnęli obcokrajowcy Czytaj całość
avatar
bullet79
13.09.2018
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Heniu...Pier..lisz jak potluczony..epoki Ci się pomyliły...PRL skończył się 30 lat temu...a co do utrzymania...idę o zakład ,Falubaz się utrzyma