Michał Wachowski. Ostro w lewo: Jeśli Unia wygra tytuł, będzie potrzebowała zmian. Podziękuje Kołodziejowi? (felieton)
W żużlu, by osiągnąć sukces, potrzebna jest motywacja, a o tę będzie trudno, jeśli Fogo Unia obroni mistrzostwo Polski. W takim przypadku drużynie przydadzą się świeża krew i nowe nazwiska. Tylko komu wtedy podziękować?"Ostro w lewo" to cykl felietonów Michała Wachowskiego, redaktora WP SportoweFakty.
***
Zastanawiam się co zrobi leszczyński zarząd, jeśli Fogo Unia faktycznie obroni tytuł. Czy przed kolejnym sezonem dokona kosmetycznych zmian, zostawiając przy tym wszystkich kluczowych zawodników? Moim zdaniem byłoby to ryzykowne. Trudno bowiem oczekiwać, by cała piątka seniorów miała w przyszłym roku równie wysoką formę. Dochodzi też do tego wspomniane wypalenie i nasycenie sukcesami. - Drużyna musi mieć nowy cel i motywację, by go realizować. Błędem Unii po tytule w 2015 roku było to, że niczego nie zmienili. Dlatego właśnie sezon później jechali tak słabo - przypomina były prezes, Rufin Sokołowski.
Po ostatnim tytule w 2017 roku zmiany w Lesznie nastąpiły. Do zespołu doszedł dodatkowy lider, czyli Jarosław Hampel. Pojawił się też Brady Kurtz. Teraz, jesienią, dobrze byłoby przeprowadzić podobny manewr. Pytanie tylko komu Fogo Unia będzie gotowa podziękować? W zasadzie wszyscy, pomimo lepszych i gorszych występów, jadą na miarę oczekiwań. Nie do ruszenia są moim zdaniem Emil Sajfutdinow, Piotr Pawlicki i juniorzy. Gdybym miał typować, wskazałbym, że z Lesznem pożegna się Janusz Kołodziej. Wpływ na to może mieć fakt, że awansował on do cyklu Speedway Grand Prix. A to może odbić się na jego wynikach w PGE Ekstralidze. Z tego, co słyszę, Janusz będzie jesienią przebierać w ofertach i nie zdziwię się, jeżeli zdecyduje się na nowe, ekscytujące wyzwanie. W Lesznie wygrał już przecież wszystko, co miał do wygrania.
Jeśli zarząd klubu będzie kierować się sentymentami, a żadnych zmian po kończącym się sezonie nie zobaczymy, to moim zdaniem Unia w przyszłym roku mistrzostwa nie zdobędzie. Bo w to, by niemal identyczny skład mógł zatriumfować po raz trzeci, nie chce mi się wierzyć.
PS: W finałowej rywalizacji liczę na jedno - że nic nie będzie wiadomo po pierwszym spotkaniu w Gorzowie. Najlepszy scenariusz dla postronnego kibica to wygrana Stali sześcioma bądź nawet ośmioma punktami. Wówczas Fogo Unia będzie musiała wspiąć się w rewanżu na wyżyny swoich umiejętności. A w takim przypadku moglibyśmy być świadkami jednego z najlepszych finałów w ostatniej dekadzie. Tego sobie i wam wszystkim życzę.
Michał Wachowski
ZOBACZ WIDEO Tomasz Dryła, nSport+: Widziałem w piątce Sajfutdinowa, zamiast Woffindena
-
Dorota Olejnik Zgłoś komentarz
wystartuje dobrze to jest 0.Kołodziej to walczak. -
Kacper Dudzisz Zgłoś komentarz
sezon zawinił.np remis w Gorzowie to tylko dzięki Champelowi -
KACPER.U.L Zgłoś komentarz
Unia nie może być tak poukładanym klubem jak Well na przykład z tymi kontraktami?Czy to przez PO,i finał?:)) -
-night- Zgłoś komentarz
rok 2019 w lesznie bedzie jeszcze normalny, ale 2020 to bedzie cyrk beda wywalc z klubu smektale bo przestanie byc im juz potrzebny to bedzie cyrk na maxa. -
BAXIK Zgłoś komentarz
kwadratu. Jak można mieszać sport tuningowy ze słomą ? /kibic z Leszna od 30 ponad lat/ -
Łukasz Byczy Fan Zgłoś komentarz
A może tak niech w redakcji SF przydałaby się świeża krew bo redaktorzy chyba się nudzą i gadają trzy po trzy -
UNIA LESZNO DMP 2015 Zgłoś komentarz
zwłaszcza iż Janek będzie jeździł w GP ale taki skład to byłoby coś ;D -
-night- Zgłoś komentarz
w lesznie widze zaczyna sie po malu zaklinanie rzeczywistosci -
SpeedMar Zgłoś komentarz
personalny ze sobą się czuje dobrze, a mam wrażenie, że tak i jest to zgrany kolektyw. Tzw. powiew świeżości jest potrzebny tylko kiedy drużyna jest wypalona, nie czuje głodu zwyciężania a i w relacjach czysto ludzkich nie ma dobrej aury. Teraz ta drużyna jest idealnie zbilansowana personalnie i to gwarantuje, że będzie dominować jeszcze przez kolejne lata jeżeli nic złego się nie stanie patrz kontuzje a i klimat w klubie będzie dobry. A co do Janusza Kołodzieja to drugiego takiego zawodnika na kuli ziemskiej nie ma, który jedzie pod najgorszymi numerami startowymi i robi wspaniałą robotę jest liderem. W Lesznie ostatnio nie poszło ale zwróćmy uwagę na całokształt. We Wrocławiu był liderem i w dużej mierze dzięki niemu mamy finał. Uważam, że za wszelką cenę trzeba Janusza zatrzymać i nie szukać argumentów na siłę by się go pozbywać. Do tego ma wspaniałe cechy osobowościowe i takich zawodników ze świecą szukać. Wiem też, że Janusz jak będzie się czuł doceniony i potrzebny zostanie w Unii Leszno pomimo, że już dzisiaj dostaje propozycje kontraktowe o 25-30% wyższe od obecnych apanaży. To jest wspaniały i ugodowy człowiek i nie ma drużyny, która by go nie chciała. Prezesi Unii Leszno nie popełnijcie błędu. Idę o zakład, że Janusz będzie naszym liderem w obu finałach. Koldi trzymaj gaz, jest szansa, że zwróci się do Ciebie niebawem ciekawa firma ze wsparciem sponsorskim, która zainwestuje w Ciebie jeśli zostaniesz w Lesznie. -
omen Zgłoś komentarz
moglby liczyc na duze grono sponsorow niezbednych do GP z regionu tarnowskiego. -
inczuczuna UL Zgłoś komentarz
mamy fajny, nawet Hampel jest ok ( trochę więcej punktów i gitara ). Zobaczymy. Na ten moment najważniejszy jutrzejszy meczyk. -
Asfodel Zgłoś komentarz
Nie róbcie rozbioru Unii przed finałem. Po z resztą też nie, co biedacy zrobią ze słomiankami swoich idoli? -
Cysio Zgłoś komentarz
Piotrka z juniorki na seniorkę, w rezultacie czego na juniorce zostało 2 dzieciaków. Oraz z tego że Piotrek zapłacił frycowe na seniorce, a Emil się wydzwonił tuż przed początkiem sezonu. Zła diagnoza przyczyn prowadzi do nietrafionych wniosków.