Nie kłamie ani tabela rundy zasadniczej, ani zdobyte punkty w przekroju całego sezonu, ani postawa w pierwszych dwumeczach play-off. Finałowa konfrontacja ROW-u Rybnik ze Speed Car Motorem Lublin to - w teorii - najlepsze co mogło przytrafić się Nice 1. Lidze Żużlowej. Starcie dwóch wyrównanych, silnych kadrowo drużyn powinno dostarczyć wszystkim wielkich emocji, co potwierdza sporo podobieństw między jednymi a drugimi.
ASPIRACJE. ROW i Motor nie kryły się ze swoimi zamiarami. Interesuje ich tylko awans. Na Śląsku do dziś nie pogodzono się ze spadkiem z PGE Ekstraligi z powodu niefrasobliwości Grigorija Łaguty. Prezes Krzysztof Mrozek błyskawicznie chce wrócić na salony. Koziołki nie były tam z kolei widziane znaczniej dłużej, bo od 1995 roku. Szansa na awans jaka teraz się nadarza, jest wyjątkowa. W Lublinie nikt nie chce jej zmarnować.
FINANSE. Pewne jest, że Ekstraliga zyska w nowym sezonie solidny ośrodek żużlowy (być może dwa, jeśli przegrany finału wykorzysta kłopoty Falubazu Zielona Góra w barażu). Oba są zarządzane w pełni profesjonalnie i co ważne są zdrowe finansowo, mając potężne wsparcie ratusza. Rybnicki klub otrzymał od miasta aż 2,2 miliona złotych, lubelski niewiele mniej (2 miliony). Sukcesywnie powiększa się baza sponsorska. Fundamenty pod ekstraligowy klub widać od dłuższego czasu. Nikt nie zamierza się porywać z motyką na słońce.
KIBICE. Nie można nie wspomnieć o wsparciu kibiców - największym w Nice 1.LŻ. Stadion w Rybniku podczas rewanżu ze Startem pękał w szwach, będzie zapewne pękać w najbliższą niedzielę, a i wcześniej często był szczelnie wypełniany. Po spadku nie odwrócono się od klubu. W Lublinie istne szaleństwo na punkcie żużla panuje od poprzedniego roku, gdy tłumnie chodzono na żużel w 2. Lidze Żużlowej. To tylko podkreśla skalę fenomenu nad Bystrzycą.
ZOBACZ WIDEO Start wyścigu żużlowego. Leszek Demski wyjaśnia, kiedy bieg powinien być przerwany
LIDERZY. Przejdźmy do aspektów sportowych. Starcie dwóch największych firm zaplecza Ekstraligi będzie też ostateczną rozgrywką dwóch liderów obydwu ekip, będących zarazem na szczycie listy klasyfikacyjnej. Andreas Jonsson (2,407) i Kacper Woryna (2,402) wprowadzili swoje drużyny do finału, ale nie są pozostawieni sami sobie. Mają bardzo solidne wsparcie. Roberta Lamberta, czy Andrzeja Lebiediewa nikomu nie trzeba przedstawiać.
SELEKCJA. Inne kluby pierwszoligowe mogą pozazdrościć finalistom nosa do kompletowania składu. Wprawdzie ROW długo szukał, sporo rotował i musiał przełknąć gorycz kontuzji Daniela Bewleya, ale już uprzednie wypożyczenie Lebiediewa dało drużynie bardzo dużo. Motor w pewnym momencie miał gigantyczną przewagę nad resztą, ale z czasem opuścił strefę komfortu. Kontuzji doznał Daniel Jeleniewski, częściej zaczął zawodzić Sam Masters i drużyna przegrała trzy mecze. W półfinale szybko jednak wróciła na właściwe tory. Odkryto Joela Klinga, do zdrowia dochodzi Jeleniewski i w Lublinie mają prawo spać spokojniej.
JUNIORZY. Niepoważne zachowanie Oskara Bobera przed meczem w Gnieźnie rozbiło najlepszą parę juniorską ligi. Wiktor Lampart deklasuje innych w swojej kategorii, ale sam biegu młodzieżowego nie wygra. Dla Motoru pocieszeniem jest fakt, że Bober uniknął drakońskiej kary i wróci na rewanż. Robert Chmiel i Lars Skupień nie pokazali natomiast nic wielkiego w półfinale i w Rybniku mają prawo obawiać się o ich skuteczność. Nawet w niedzielę przy Gliwickiej.
Awizowane składy:
Speed Car Motor Lublin
1. Dawid Lampart
2. Paweł Miesiąc
3. Joel Kling
4. Robert Lambert
5. Andreas Jonsson
6. Wiktor Lampart
ROW Rybnik
9. Troy Batchelor
10. Andriej Karpow
11. Andrzej Lebiediew
12. Mateusz Szczepaniak
13. Kacper Woryna
14. Robert Chmiel
Początek meczu: 14:30
Transmisje: Polsat Sport, Eleven Sports 4
Sędzia: Krzysztof Meyze
Komisarz toru: Jacek Krzyżaniak
Przewidywana pogoda na niedzielę (yr.no):
Temperatura: 19°C
Deszcz: 0 mm
Wiatr: 7 m/s