Prezes Get Well Toruń zapowiadała, że podczas piątkowego koncertu na Motoarenie na kibiców będą czekały niespodzianki. - Rozmawiamy z obecnymi i przyszłymi zawodnikami. Część kontraktów jest wstępnie potwierdzona - mówiła Ilona Termińska w Radiu Gra. Słowa dotrzymała, bo podczas spotkania z fanami padły ważne deklaracje.
W klubie z Torunia nadal będzie pracował Jacek Frątczak, który świetnie odnalazł się w grodzie Kopernika. - Nie wyobrażam sobie przyszłego sezonu bez mojej obecności na Motoarenie. Czuję się tu jak u siebie. Proszę o kredyt zaufania, bo mam wielkie marzenia i liczę na wspólne sukcesy - powiedział cytowany przez "Nowości" Frątczak, zapowiadając pozostanie w Get Well co najmniej na kolejny sezon.
Z Torunia nigdzie nie ruszy się też Jason Doyle. Ten wrócił do Get Well po dwóch latach startów w Falubazie Zielona Góra i był liderem Aniołów w tegorocznym sezonie. - Zostaję na 100 procent! - zapewnił mistrz świata.
Pod znakiem zapytania stoi z kolei przyszłość Chrisa Holdera, Daniela Kaczmarka i Pawła Przedpełskiego. Pierwszy z nich, po kiepskim sezonie, nadal chciałby startować w Toruniu. Pytanie tylko, czy otrzyma kolejną szansę. Kończący wiek juniora Kaczmarek negocjuje nowy kontrakt, ale nie ukrywa, że w grę wchodzą inne warianty.
Przedpełski zaś nie chce składać żadnych deklaracji, ale daje do zrozumienia, że może opuścić macierzysty klub. - Niezależnie jak się to wszystko potoczy, toruńska drużyna zawsze będzie zajmować w moim sercu szczególne miejsce - mówił Przedpełski na Motoarenie.
Dodajmy, że z naszych informacji wynika, że dogadani z Get Well są Niels Kristian Iversen i Jack Holder.
ZOBACZ WIDEO Tomasz Dryła, nSport+: W piątce najlepszych trenerów widziałbym Adama Skórnickiego