Kiepski stan toru w Teterow. Przerwa w zawodach
Organizatorzy Grand Prix Niemiec nie popisali się w kwestii przygotowania toru w Teterow. Trzeba było dwóch upadków żużlowców, aby rozpoczęto prace nad poprawą stanu nawierzchni.
Tak się jednak nie stało. W czwartym biegu najpierw na pierwszym łuku Craig Cook trafił w Macieja Janowskiego, zaś w powtórce tej gonitwy upadł przez nikogo nieatakowany Martin Vaculik. To przekonało Phila Morrisa, dyrektora cyklu, by zarządzić prace nad torem. Pojawił się na nim ciężki sprzęt i ciągniki, które mają za zadanie ubić nawierzchnię.
- Szkoda, że mamy taki tor, bo to turniej Grand Prix i walczymy o mistrzostwo świata. Nawet nie mogę powiedzieć, co myślę o tak przygotowanej nawierzchni, bo same niecenzuralne słowa cisną mi się na język, a jesteśmy w telewizji - powiedział Tai Woffinden, który obecnie jest liderem klasyfikacji generalnej SGP.
Prace nad torem w Teterow trwają już od kilkunastu minut. Ich zakończenie planowane jest chwilę po godz. 20. - Miejmy nadzieję, że organizatorzy przygotują lepszą i bezpieczną nawierzchnię. Wiemy, ilu jest kibiców na trybunach i chcemy im zapewnić dobre widowisko - dodał Woffinden.
ZOBACZ WIDEO Tomasz Dryła, nSport+: Widziałem w piątce Sajfutdinowa, zamiast WoffindenaKUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>