Po awansie Speed Car Motoru Lublin do najwyższej klasy rozgrywkowej rozpoczynają się spekulacje nt. składu. Marek Kępa ma swoją wizję, co trzeba zmienić, aby zadomowić się na dłużej w PGE Ekstralidze.
- Powiem wprost. Trzeba "dokoptować" dwóch Polaków, którzy będą robić po 10 punktów. To jest takie minimum. No i jakiegoś obcokrajowca. Co prawda, na pewno będzie Lambert. Jonsson myślę, że też - powiedział w programie "Poranek między Wisłą i Bugiem" w TVP 3 Lublin.
Po 23 latach lubelski żużel powraca do elity. Speed Car Motor Lublin przeszedł do historii polskiego speedwaya, ponieważ jeszcze nikt w historii nie awansował rok po roku z najniższego szczebla rozgrywek do Ekstraligi. Legenda lubelskiego klubu zaznacza, że była to bardzo ciężka praca wielu osób, szczególnie tych, których nie widać w środkach masowego przekazu.
- Tego nikt nie dokonał w historii żużla polskiego. To jest ogromna praca wielu ludzi tych, których nie widać w mediach. Jest to wiele firm, które wspierają klub. Chciałbym też podziękować kibicom za tak liczne dopingowanie od samego początku - zakończył Marek Kępa.
ZOBACZ WIDEO PGE Ekstraliga: trofeum przechodnie