Radny chce dokończyć budowę stadionu Włókniarza. W 3 lata, za 10 milionów

WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: Michał Gruchalski. W tle pełne trybuny stadionu w Częstochowie.
WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: Michał Gruchalski. W tle pełne trybuny stadionu w Częstochowie.

Łukasz Banaś, radny Częstochowy powiązany z Włókniarzem chce, żeby miasto dokończyło budowę SGP Areny. Do zrobienia jest park maszyn i trybuna z lożami VIP. Gdyby to zrobić, stadion zwiększyłby pojemność z 17 na 20 tysięcy.

Częstochowski tor jest świetnym miejscem do ścigania, ale sam obiekt czeka na dokończenie. Nowe są trybuny na prostej startowej i na wirażach, ale w parku maszyn czas się zatrzymał. - W trakcie ostatniego remontu planowano remont tego miejsca, budowę trybuny nad i hotelu - mówi Łukasz Banaś, częstochowski radny wspierający forBET Włókniarz Częstochowa. - Wycena była jednak kosmiczna, wyszedł koszt przekraczający 20 milionów. Teraz może być inaczej. Można by to zrobić za połowę tej kwoty.

Banaś ma już gotowy pomysł na przebudowę. Dzieli ją na trzy etapy. Chciałby, żeby za rok, zaraz po zakończeniu sezonu 2019, wyburzyć stary park maszyn i mieszczącą się obok skarpę. Na tym miejscu miałby powstać nowiuteńki park maszyn bez szpecących to miejsce blaszanych garażów. - Do boksów dla zawodników można by dołożyć sale konferencyjne - zauważa Banaś.

- Drugim etapem byłaby budowa loży VIP z dwoma rzędami krzesełek pod. Goście patrzyliby z góry na park maszyn, co byłoby dla nich dodatkową atrakcją. Myślałem o ośmiu lożach VIP, z których sześć można by sprzedać i zyskać nawet około 600 tysięcy złotych dodatkowego dochodu - stwierdza częstochowski radny.

- Ostatnim etapem byłaby dodatkowa trybuna nad parkiem maszyn na trzy tysiące widzów. Myślę, że warto by to zrobić, bo na hitowych meczach było po 20 tysięcy. Zresztą, jakbyśmy się w przyszłości mieli starać o Grand Prix, to trzeba by mieć większą pojemność - komentuje Banaś.

Radny uważa, że zbliżające się wybory samorządowe są świetną okazją, by temat stadionu Włókniarza załatwić. Plan dokończenia budowy za 10 milionów, w 3 lata, uważa za trudny, ale realny. Banaś ma już architekta, który zgodził się, za darmo, przerobić stary projekt przebudowy parku maszyn i trybuny nad. - Włókniarz potrzebuje solidnego i dobrego zaplecza, jeśli chce myśleć w przyszłości o wielkich imprezach - kwituje Banaś.

ZOBACZ WIDEO PGE Ekstraliga: trofeum przechodnie

Źródło artykułu: